Dramat nad jeziorem Mikołajskim. Zginęło tam młode małżeństwo, które ratowało swoją córkę. Dziś już wiadomo, kim był mężczyzna.
Do zdarzenia nad jeziorem doszło 30 lipca. Młode małżeństwo wypłynęło na nie wraz ze swoją córkę. Wszyscy siedzieli w łódce. Dziewczynka miała na sobie kapok, rodzice niestety nie.
– Nie jest jasne, w jaki sposób dziecko znalazło się poza burtą, ale prawdopodobnie przerażeni rodzice chcieli je ratować i wskoczyli do wody. Skończyło się dramatem. Oboje utonęli. Ich córce, dzięki kapokowi, nic się nie stało. Z wody podjęli ją żeglarze. Po kilku dniach na głębokości 11 m nurkowie znaleźli ciała Patrycji i Łukasza – podaje „Fakt”.
Tragiczna śmierć młodych ludzi (Patrycja miała 29 lat, Łukasz 32 lata), wstrząsnęła Polską. Teraz ujawniono także, kim był mężczyzna. Informację ws. jego śmierci zamieścił bowiem klub Wicher Kobyłka.
Zginął ratując swoje dziecko. Był mistrzem Polski
– Z przykrością informujemy, że wieloletni zawodnik MKS Wicher Kobyłka, wielokrotny Mistrz Polski w Trójboju Siłowym oraz Wyciskaniu Sztangi Leżąc – Łukasz D., w dniu 30 lipca zmarł śmiercią tragiczną wraz z małżonką Patrycją – czytamy na stronie klubu.
– Rodzinom i najbliższym składamy serdeczne kondolencje. A wszystkich Tych, którzy chcieliby uczestniczyć w ostatniej drodze Łukasza i Patrycji informujemy, że msza święta żałobna odbędzie się 5 sierpnia o godzinie 14 w kościele p.w. Wniebowzięcia N.M.P. w Chotomowie. Po mszy nastąpi odprowadzenie na cmentarz miejscowy – napisano w dalszej części.