Po zmianach władz w TVP wciąż trwa wymiana kadr. Pojawiły się doniesienia, że ofiarą nowych porządków padnie nawet Karol Strasburger, od lat znany z prowadzenia „Familiady”. Sam zainteresowany odniósł się do tych pogłosek i jednoznacznie ich nie zdementował.
Rewolucja w TVP rozpoczęła się od programów informacyjnych i publicystycznych, które niemal natychmiast zniknęły z anteny. Teraz nadszedł czas na zmiany w programach rozrywkowych. Na liście miał znaleźć się nawet Karol Strasburger, który prowadzi „Familiadę” od wielu lat, niezależnie od rządzącej opcji politycznej.
Sam zainteresowany odniósł się do tych spekulacji w rozmowie z „Super Expressem”. „Dotarły do mnie takie wiadomości, że ktoś ma mnie zastąpić. Oczywiście, te różne takie opowieści trwają od wielu lat, więc tym specjalnie nie przejmowałbym się” – przyznaje Karol Strasburger.
„To raz, a dwa, szczerze powiedziawszy, nawet nie mam na to wpływu, gdyby ktoś to wymyślił. I powiem jeszcze drugie zdanie, że nawet nie chcę mieć wpływu na takie różne sprawy” – dodał Karol Strasburger.
Według nieoficjalnych doniesień, nowym prowadzącym „Familiadę” zostanie Przemysław Babiarz. Niedawno stracił posadę prowadzącego „Va Banque”.
Przeczytaj również:
- Artur Baranowski wystąpi w innym teleturnieju. Wcześniej zrobił furorę w „1 z 10”
- Maciej Musiał powiedział, ile trzeba zarabiać, aby godnie żyć. „Powiem sprytnie”
- Paweł Małaszyński tłumaczy zaskakującą decyzję. „Nie jestem już aktorem”
Źr. dorzeczy.pl