Katarzyna Dowbor niedawno, po wielu latach przerwy, wróciła do TVP. W sieci pojawiła się także jej wypowiedź, co do wysokości emerytury przelewanej prezenterce przez ZUS.
Wielki powrót Katarzyny Dowbor do Telewizji Polskiej stał się faktem. Prezenterka po wielu latach ponownie zawitała na ekrany, jako pracownica telewizji publicznej. Została jedną z prowadzących popularny program „Pytanie na śniadanie”.
Opinie po powrocie Dowbor do TVP w większości były pozytywne. Choć nie brakowało również krytyki. Szczególnie w zestawieniu z faktem, iż Dowbor zajęła miejsce innych, usuniętych z programu prowadzących.
Abstrahując jednak od powrotu Dowbor do TVP, w sieci pojawił się inny temat dotyczący prezenterki. Chodzi o wysokość jej emerytury, która miesiąc w miesiąc jest przelewana przez ZUS.
Katarzyna Dowbor mówi szczerze o swojej emeryturze
Wiele gwiazd muzyki czy osobowości telewizyjnych narzeka na swoje emerytury wypłacane przez ZUS. Katarzyna Dowbor zdecydowanie nie należy jednak do tego grona. W rozmowie z „Super Expressem” ujawniła bowiem, że jej świadczenie jest całkiem przyzwoite.
– Pracowałam na etacie przez 30 lat w państwowej firmie, więc ja odkładałam składki i mam emeryturę. Może ona nie jest jakaś bardzo wysoka, ale nie jest też bardzo niska. Ja spokojnie… nie narzekam – powiedziała.
Dziennikarze „Super Expressu” wyliczyli, że Katarzyna Dowbor miesięcznie może otrzymywać emeryturę w wysokości 4 tysięcy złotych. Faktycznie nie jest to ani wysoka, ani niska kwota. Na pewno jednak duża wyższa niż części jej kolegów po fachu lub reprezentantów sceny muzycznej.