Do koszmarnego wypadku doszło w sobotę niedaleko Braniewa. Kierowca toyoty na prostym odcinku drogi zjechał na przeciwległy pas i z impetem uderzył w drzewo. Siła okazała się tak wielka, że z pojazdu niewiele zostało. Mężczyzna zginął na miejscu.
Tragedia rozegrała się w sobotę przed południem na drodze krajowej nr 54 w gminie Braniewo w województwie warmińsko-mazurskim. Na razie nie ustalono, co stało się przyczyną tak tragicznego wypadku, w którym kierowca zginął na miejscu.
Siła uderzenia okazała się tak olbrzymia, że samochód rozerwało na części.
Niestety kierowca poniósł śmierć na miejscu. Autem podróżowała jedna osoba. Na miejscu wypadku skierowano trzy pojazdy z Państwowej Straży Pożarnej w Braniewie, strażaków ochotników z OSP Braniewo, zespół ratownictwa medycznego z Powiatowego Centrum Medycznego w Braniewie.
Sprawę wyjaśniają policyjni technicy.
Przeczytaj również:
- Tragedia w Słubicach. Nie żyje 19-latek z Ukrainy
- Andrzej Duda przerywa milczenie po awanturze w Białym Domu! Ma jasny komunikat
- Był na rozmowie Trumpa z Zełenskim. Ujawnił, co prezydent Ukrainy zrobił przed kłótnią: „Przeproś”
Źr. RMF FM; facebook