Podczas niedzielnej konferencji w Katowicach komendant główny PSP Mariusz Feltynowski ostrzegł przed pogorszeniem sytuacji. Jak przyznał, chwilę przed konferencją otrzymał bardzo niepokojącą wiadomość z Czech.
Komendant poinformował, że na pomoc przybywają strażacy z województw niedotkniętych powodzią. „W Sieradzu jest zlokalizowana doraźna baza, skąd są dysponowane siły i środki ratownicze. Z trzech z pięciu szkół, które posiadamy został uruchomiony odwód operacyjny. To prawie tysiąc młodych osób, które są do dyspozycji” – mówił Feltynowski.
Przyznał, że prognozy pogody są bardzo dynamiczne. Trudno zatem jednoznacznie przewidzieć, w jaki sposób rozwinie się sytuacja. Co gorsza pojawiła się bardzo niepokojąca informacja z Czech, którą komendant Feltynowski otrzymał tuż przed konferencją.
„Codziennie rozmawiam ze swoim odpowiednikiem z Republiki Czeskiej. Dzień wcześniej mówił, że przyrosty na zbiornikach są małe, porównywalne do 2002 r. Kilka minut przed konferencją zadzwonił. Stwierdził, że być może będzie to powódź dwudziestoletnia. Dlatego przygotowujemy się na znacznie gorszą sytuację” – powiedział Feltynowski.
„Najważniejsze, żeby ewakuować osoby – każdym możliwym środkiem transportu, helikopterami, ciężkim sprzętem pływającym. Współpracujemy z TOPR i WOPR. Wczoraj bez pomocy WOPR z Nysy, naszymi siłami, mimo że mamy grupy specjalistyczne, być może nie udałoby się ewakuować siedmioosobowej rodziny z samochodu” – przyznał komendant.
Przeczytaj również:
- Burmistrz zalanego miasta ze łzami i łamiącym głosem: „Musiałam podjąć dramatyczną decyzję”
- Przerażająca sytuacja w Czechowicach-Dziedzicach. Ewakuowani mieszkańcy przerwali milczenie [FOTO]
- Tama nie wytrzymała. Woda niszczy budynki [WIDEO]
Źr. WP; Dziennik.pl