Policjanci z Człuchowa wyjaśniają okoliczności wypadku, do którego doszło dzisiaj na drodze krajowej nr 25 w pobliżu Stołczna, gdzie osobowa toyota uderzyła bokiem w osobowego renault. Niestety 32-letni kierowca z toyoty i jego 60 letnia pasażerka, zmarli mimo przeprowadzonej akcji ratunkowej. Kierująca samochodem renault 38-letnia kobieta i jej dwóch synów zostało zabranych do szpitali.
W piątek o godzinie 12.40 policjanci z Człuchowa otrzymali zgłoszenie o wypadku, do którego doszło na drodze krajowej nr 25 w pobliżu Stołczna. Na łuku drogi zderzyły się dwa samochody osobowe. Natychmiast na miejsce pojechali funkcjonariusze, wezwano również służby ratunkowe.
Policjanci pracujący na miejscu ustalili wstępnie, że jadący toyotą 32-letni kierowca z Ostrowca Świętokrzyskiego jechał z Człuchowa w stronę Rzeczenicy, na łuku drogi tuż za Stołcznem wpadł w poślizg i bokiem swojego samochodu uderzył w prawidłowo jadące z przeciwka renault.
Niestety wypadek okazał się tragiczny. Kierowca i pasażerka toyoty mimo przeprowadzonej akcji ratunkowej nie przeżyli zdarzenia. Kierującą renault 38-letnia mieszkanka gminy Rzeczenica oraz jej dwóch synów w wieku 4 i 10 lat pogotowie zabrało do szpitali. Młodszego pogotowie lotnicze zabrało śmigłowcem do Koszalina.
Funkcjonariusze zabezpieczyli miejsce zdarzenia, przeprowadzili oględziny oraz zorganizowali objazdy. Aktualnie ustalają szczegóły tego tragicznego wypadku.
Przeczytaj również:
- Zapalił się autokar na S8! Pojazdem jechały dzieci
- Miał cały arsenał w domu. Gdy po niego przyszli nie krył zdziwienia
- Pod prąd na autostradę. Kuriozalne tłumaczenia 29-latki [WIDEO]
Źr. Policja