Krzysztof Piątek oficjalnie wypowiedział się na temat braku swojej cieszynki w meczu z Izraelem. Zawodnik zrobił to w rozmowie z redaktorem kanału „Łączy nas piłka”.
Pierwszego gola w meczu Polska-Izrael zdobył napastnik naszej drużyny narodowej, Krzysztof Piątek. Snajper AC Milan dostał dobre podanie od Tomasza Kędziory, a następnie huknął pod poprzeczkę bramki strzeżonej przez golkipera reprezentacji Izraela. Futbolówka zatrzepotała w siatce, a „Piona” ruszył w kierunku narożnika boiska, aby celebrować trzecie trafienie w eliminacjach do Mistrzostw Europy.
Czujni kibice zauważyli jednak, że Piątek nie wykonał charakterystycznej dla siebie cieszynki. Zawodnik zwykle pada na kolana i układa ręce w sposób, który ma przypominać naładowane pistolety. Następnie udaje, że z nich strzela. Tym razem tego elementu zabrakło.
W sieci natychmiast zaczęły mnożyć się domysły, dlaczego zawodnik AC Milan nie zdecydował się celebrować trafienia w typowy dla siebie sposób. Dominowały sugestie, iż Krzysztof Piątek chciał uniknąć oskarżeń o antysemityzm, które mogłyby pojawić się ze strony izraelskiej. Sytuacji na linii Polska-Izrael od kilkunastu miesięcy jest bowiem bardzo napięta.
Krzysztof Piątek o braku cieszynki
Falę spekulacji oraz domysłów postanowił przerwać sam zainteresowany. Zawodnik w rozmowie z kanałem „Łączy nas piłka” wyjaśnił, dlaczego nie zaprezentował swoich „rewolwerów”.
„Mamy szacunek do każdego przeciwnika, wiadomo, jaka w Izraelu jest polityka i zachowałem się z szacunkiem do rywala, ale w następnych meczach już na pewno do tego wrócę” – oświadczył piłkarz, który w zimowym okienku transferowym przeniósł się z Genoi do AC Milan.
Piątek zdobył dotąd trzy gole w eliminacjach do Mistrzostw Europy, w których udział bierze Polska. Piłkarz występujący we włoskiej Serie A jest najlepszym strzelcem naszego zespołu. Zaraz po nim plasuje się Robert Lewandowski, któremu do siatki udało się trafić dwukrotnie.
Liderem klasyfikacji strzelców eliminacji do ME jest napastnik reprezentacji Izraela, Eran Zahavi. Gracz, który na co dzień gra w Chinach, ma na koncie siedem trafień.
Czytaj także: Wpadka na żywo w TVN. Zabawna sytuacja po meczu Polska-Izrael