„Mam nadzieję, że była to ostatnia szarża w wykonaniu pracownicy pana Lisa” – napisał Paweł Kukiz. Poseł zamieścił na swoim profilu fragment tekstu opublikowanego na łamach „Newsweeka”. Zapowiedział również, że sprawa znajdzie swój finał w sądzie.
Najnowszy tekst autorstwa Aleksandry Pawlickiej w „Newsweeku” dotyczył trudnej sytuacji formacji Kukiz’15 przed nadchodzącymi wyborami. „Populista, pieniacz, antysystemowiec, przeciwnik Unii Europejskiej, marzący o wygranej w eurowyborach. Niewykluczone, że to jego ostatnia, polityczna szarża” – pisze dziennikarka na początku artykułu.
W dalszej części pojawia się m.in. wypowiedź „współpracownika Kukiza”, który wskazuje, że brak lidera ruchu na listach do PE poważnie zmniejsza szanse na sukces w wiosennych wyborach.
Czytaj także: Stan współczesnej oświaty. Czy czas na radykalne zmiany?
Kukiz: Nigdy nie byłem przeciwnikiem Unii Europejskiej
W poniedziałek do publikacji odniósł się Paweł Kukiz. „Oświadczam, że nigdy nie byłem przeciwnikiem Unii Europejskiej i nigdy nie dążyłem ani nie dążę do Polexitu. Kukiz’15 jest zwolennikiem reformy Unii” – podkreślił poseł.
Lider Kukiz’15 stwierdził, że celem jego formacji jest m.in. ograniczenie roli „arystokracji brukselskiej” w postaci Komisji Europejskiej, zmniejszenie biurokracji w Brukseli oraz zerwanie z dominacją Francji i Niemiec we wspólnocie. Ważnym postulatem, na który kładzie nacisk Kukiz’15 będzie równouprawnienie państw członkowskich.
Co ciekawe, Kukiz nie liczy na wysoki wynik w nadchodzących wyborach. „Musiałbym być niespełna rozumu, gdybym choć przez chwilę pomarzył o zwycięstwie w wyborach europarlamentarnych. Nawet artystyczna dusza ma w sobie na tyle pragmatyzmu, że doskonale zdaje sobie sprawę, iż 2-5 europarlamentarzystów K’15 byłoby ogromnym sukcesem a np. 10 w obecnej sytuacji jest już nieosiągalne” – stwierdził.
Poseł zapowiedział także wystąpienie na drogę sądową przeciwko dziennikarce. „Przeciw pani Pawlickiej wystąpimy na drogę sądową. W jakim trybie – nad tym własnie pracują prawnicy” – podkreślił. „Mam nadzieję, że była to ostatnia szarża w wykonaniu pracownicy pana Lisa” – dodał, nawiązując do pierwszych zdań artykułu.
Źródło: Newsweek, Facebook, dorzeczy.pl