Czytelnik gazety „Fakt” postanowił podzielić się swoją przygodą na lotnisku w Bydgoszczy. Mężczyzna zdecydował się zrobić zakupy w tamtejszym barze.
W rozmowie z „Faktem” mężczyzna przyznaje, że gdy spojrzał na cennik wiedział już, iż za zakupy przyjdzie mu zapłacić naprawdę sporo. Od razu zdecydował więc, że zamiast dwóch kanapek kupi jedną i podzieli się z nią z synem, który mu towarzyszył.
Pan Grzegorz, bo tak nazywa się czytelnik „Faktu”, zamówił kawę americano, a także bagietkę z szynką, serem i z pomidorem. Kawa kosztowała 21 złotych, natomiast za kanapkę musiał uiścić kwotę w wysokości 26 złotych.
Jak nietrudno policzyć całość wyniosła go 47 złotych. Mężczyzna dodaje jednak, że produkty były świeże, a co za tym idzie również smaczne. – Smakowało, ale cena mnie poraziła – powiedział bez ogródek.
Pan Grzegorz podkreśla, że nie mógł iść gdzie indziej, ponieważ przebywał już na terenie bydgoskiego lotniska. – Lecieliśmy na urlop tanimi liniami lotniczymi, nie mogliśmy liczyć na jedzenie w samolocie – przyznał. Zdjęcia oraz więcej informacji TUTAJ.