Do niecodziennej sytuacji doszło podczas meczu AS Romy z Feyenoordem Rotterdam. Nicola Zalewski, polski piłkarz włoskiego zespołu, postanowił bowiem… zdjąć spodenki.
W czwartek podczas meczu Ligi Konferencji na przeciwko siebie stanęły zespoły Feyenoordu Rotterdam oraz AS Romy. W obu drużynach zagrali Polacy. Holenderski zespół reprezentował Sebastian Szymański, natomiast ekipę z Wiecznego Miasta – Nicola Zalewski.
To właśnie ten ostatni został nietypowym bohaterem pucharowego starcia. Skrzydłowy włoskiej drużyny, który stał się jednym z ulubionych zawodników portugalskiego szkoleniowca Jose Mourinho, zachował się bowiem dość niecodziennie.
Mowa o sytuacji z 86. minuty spotkania, gdy Polak podjął próbę dośrodkowania w pole karne rywali. Zrobił to jednak w sposób nieudany, a jego reakcja na fatalne zagranie była nietypowa.
Zalewski nagle… ściągnął spodenki
W 86. minucie spotkania, przy stanie 1-0 dla Feyenoordu Rotterdam, Nicola Zalewski dośrodkował piłkę w pole karne. Chciał w ten sposób pomóc swoim kolegom w zdobyciu wyrównującego trafienia.
Niestety, dośrodkowanie wyszło mu fatalnie, a sfrustrowany piłkarz… ściągnął spodenki. Równie wymowna była reakcja szkoleniowca AS Romy, Jose Mouringo, który widząc nieudane zagranie swojego podopiecznego po prostu machnął ręką i osunął się na ławce rezerwowych. Ostatecznie Feyenoord zwyciężył 1-0.