Grzegorz Schetyna i inni liderzy opozycyjnych ugrupowań wciąż nie zdecydowali się, w jakim wariancie wystartują jesienią. Zaniepokojony sytuacją jest były prezydent Aleksander Kwaśniewski. „Chodzi nawet nie o program, a o kalendarz wyborczy” – przekonuje.
Negocjacje pomiędzy liderami opozycyjnych ugrupowań trwają już kolejny tydzień. W dalszym ciągu nie wiadomo, z kim koalicję stworzy Platforma Obywatelska. Z jednej strony PSL naciska na stworzenie chadeckiego bloku, z drugiej SLD proponujące możliwie najszerszy blok opozycyjny.
Brak zdecydowania ze strony PO krytycznie ocenia Włodzimierz Czarzasty. „Jedyną drogą do wygrania z PiS-em jest jeden blok. Jeżeli ktoś mówi coś innego, to potencjalnie widzi możliwość koalicji z PiS-em” – podkreślił w rozmowie na antenie Polsat News.
Czytaj także: NASZ WYWIAD #4. Dariusz Szczotkowski: Nie powinienem był tak się odezwać do Korwin-Mikkego. Ludzie weryfikują swoje poglądy
Lider SLD zapowiedział, że jeśli PO nie zdecyduje się na wspólny start, wówczas zamierza stworzyć spójny programowo blok po lewej stronie sceny politycznej. „Jeżeli ten projekt (koalicji z PO – red.) zostanie przez ludzi nierozsądnych rozbity, w czwartek zacznę tworzyć blok lewicowy” – stwierdził.
Kwaśniewski: To droga to powtórzenia błędu Leszka Millera i Janusza Palikota
Przedłużającymi się negocjacjami zaniepokojony jest Aleksander Kwaśniewski. Były prezydent, w rozmowie z „Super Expressem” przypomina, że terminarz wyborów nie jest korzystny dla opozycji. „Póki PO nie powiedziała, że nie chce SLD, trzeba czekać. Jeśli zapadnie inna decyzja, trzeba budować koalicję z Wiosną i Razem. Chodzi nawet nie o program, a o kalendarz wyborczy” – stwierdził.
W tym kontekście przypomina o poprzednim doświadczeniu polskiej lewicy. W 2015 roku Leszek Miller i Janusz Palikot utworzyli koalicję. Zrobili to jednak dopiero w sierpniu, a wybory miały miejsce w październiku. Zdaniem Kwaśniewskiego, decyzja zapadła zbyt późno. Były prezydent dostrzega podobieństwo do obecnej sytuacji. – Budowanie koalicji trzy miesiące przed wyborami to droga to powtórzenia błędu Leszka Millera i Janusza Palikota. Oni za późno zaczęli – podkreślił.
Źródło: „Super Express”/ se.pl, Polsat News