Radio Lublin opisuje historię rolnika z gminy Strzyżewice. Mężczyzna ustawił na swoim polu tablicę, za pomocą której wyjaśnia, że można zrywać jego porzeczki za darmo.
Przy polu porzeczki czerwonej w Kiełczewicach Maryjskich w gminie Strzyżewice ustawiono nietypową tablicę informacyjną. Wynika z niej, że każdy kto chce, może zerwać sobie z uprawy owoce i nie poniesie z tego tytułu żadnych konsekwencji. – Można rwać za darmo i bez pytania – napisano na tabliczce.
Sprawą postanowili zainteresować się dziennikarze Radia Lublin, którzy skontaktowali się z właścicielem uprawy. Mężczyzna wprost przyznaje, że „nie chce powiększać strat”, dlatego zdecydował się udostępnić swoje pole dla wszystkich, którzy zechcą zerwać sobie trochę owoców.
– Wystarczająco zainwestowałem w nawozy, opryski, utrzymanie plantacji. Cena jest taka, że gdybym zebrał, zapłacił za kombajn. W grę wchodzi zbiór mechaniczny, bo to jest półtora hektara plantacji. Koszty zbioru przewyższyłyby wartość tych porzeczek. Porzeczki w skupie zaproponowano mi po 40 groszy za kilogram. Nie ma sensu zbierać, dokładać i jeszcze dźwigać skrzynki – powiedział bez ogródek.
Radio Lublin podaje, że obecnie, w ramach państwowego programu, skupują od plantatorów maliny. W planach jest również skup porzeczki. Wiadomo również, że służby państwowe prowadzą „monitoring podmiotów zajmujących się skupem i przetwórstwem surowców od plantatorów w województwach lubelskim i mazowieckim”. Więcej TUTAJ.