Aleksandr Łukaszenka skomentował wyniki wyborów parlamentarnych w Polsce. Białoruski dyktator wygłosił dość stanowczą opinię w tej sprawie.
Po ostatnich wyborach parlamentarnych przeprowadzonych w Polsce wszystko wskazuje na to, że nowy rząd utworzą dotychczasowe partie opozycyjne. Premierem najprawdopodobniej zostanie natomiast Donald Tusk, lider Koalicji Obywatelskiej.
Głos ws. wyborów i decyzji, jaką podjęli Polacy zabrała białoruski dyktator Aleksandr Łukaszenka. Jego słowa cytuje rządowa agencja prasowa BelTA, a wypowiedź polityka należy traktować jako zadowolenie z ostatecznego wyniku, który – wszystko na to wskazuje – pozbawi władzy Prawo i Sprawiedliwość.
– Polacy spisali się naprawdę dobrze. Nie spodziewałem się takiego wyniku – powiedział Aleksandr Łukaszenka podczas konferencji prasowej. Na tym jednak nie koniec. Białoruski dyktator dodaje, że Polacy „odmówili udziału w grze PiS”.
Łukaszenka cieszy się z wyniku wyborów w Polsce
– Kibicuję Polakom. Dobra robota! – powiedział Łukaszenka, który dodał również, że „Polska nie będzie już taka sama”. – Polacy im (PiS-owi – przyp. red.) pokazali: jeśli nie będziecie nas słuchać, zagłosujemy za waszym odejściem – oświadczył dyktator.
Łukaszenka dodał również, że polskiej opozycji, która prawdopodobnie obejmie władzę, nie można postrzegać jako „naszych ludzi”, ale to już „inni ludzie (niż PiS – przyp. red.). – Nie są może naszymi ludźmi. Jeszcze nie chcą z nami rozmawiać, ale to już inni ludzie – stwierdził.
Wypowiedzi białoruskiego dyktatora należy odczytywać jako swoisty „pocałunek śmierci” dla Donalda Tuska i całej opozycji. Nietrudno bowiem wyobrazić sobie, że słowa Łukaszenki mogą być wykorzystywane podczas wewnętrznych międzypartyjnych sporów.