Zamieszki, do jakich dochodzi dziś w Hiszpanii, rzutują na każdą sferę życia mieszkańców. Jedną z nich jest oczywiście sport. Według nieoficjalnych informacji najbliższy mecz Barcelony się nie odbędzie. Tego chcą władze klubu z Katalonii.
FC Barcelona i UD Las Palmas mają zmierzyć się na Camp Nou w niedzielę o 16:45. Jednak z powodu trwającego w Katalonii referendum niepodległościowego, władze FC Barcelony złożyły wniosek o przełożenie spotkania. Chodzi przede wszystkim o bezpieczeństwo zawodników, ponieważ w Barcelonie i innych miastach Katalonii wybuchły poważne zamieszki.
Do referendum nie chce dopuścić rząd w Madrycie, który do Katalonii wysłał poważne siły policyjne. Dochodzi do licznych incydentów, zamykane są lokale wyborcze oraz kradzione karty do głosowania. Z tego powodu w wielu miastach wybuchły zamieszki, w wyniku których już kilkaset osób zostało rannych.
Czytaj także: Mecz jest, ale bez kibiców. Jest też pierwsza dymisja w Barcelonie!
Nic więc dziwnego, że w takich warunkach FC Barcelona nie chce rozgrywać ligowego spotkania. Doszło do tego, że władze klubu zagroziły, iż piłkarze nie wyjdą na boisko jeżeli mecz nie zostanie przełożony.
Wiele jednak wskazuje na to, że nie tylko bezpieczeństwo piłkarzy miało być powodem przełożenia spotkania. Prawdopodobnie zawodnicy UD Las Palmas mieli wyjść na boisko z hiszpańskimi flagami na koszulkach, co w obecnej, skomplikowanej sytuacji politycznej z pewnością zostałoby odebrane w Barcelonie negatywnie.
Aktualizacja
Okazało się, że zmieniła się decyzja dotycząca spotkania. Ostatecznie podjęto decyzję, że mecz się odbędzie, jednak bez udziału kibiców. Więcej o sprawie piszemy TUTAJ.