Minister obrony narodowej Estonii Hanno Pevkur obawia się, że Rosja może odważyć się na agresję wobec któregoś państwa NATO. Do grona potencjalnych celów rosyjskiej agresji zaliczył także Polskę i państwa sąsiednie.
Estoński minister uważa, że ryzyko konfliktu pomiędzy Rosją, a NATO należy oceniać jako bardzo wysokie. O swoich obawach mówił w wywiadzie dla portalu Europejska Prawda podczas międzynarodowej konferencji GLOBSEC w Pradze.
„Zwiększamy naszą własną produkcję, nasze wydatki na obronę do ponad 3 proc. , zdobywamy dużo amunicji itp. Mamy ponadto plany dla poszczególnych krajów NATO. To nasza odpowiedź na groźby ze strony Moskwy” – wskazuje Pevkur.
„Jesteśmy od zawsze gotowi na atak Rosjan. Nawet, jeśli patrzę na Estonię sprzed ponad 100 lat, z wojny o niepodległość. Kiedy wybuchła mieliśmy tylko dwa tys. mężczyzn w armii i nie każdy miał karabin. Ale wygraliśmy” – przypomniał minister.
Pevkur obawia się rosyjskiej agresji. „Nie można wykluczyć, że Putin zdecyduje się zaatakować państwo NATO. Widzieliśmy drony na rumuńskim niebie, rakietę w Polsce. To nie był bezpośredni atak, ale musimy być gotowi” – stwierdził. „Cała wschodnia flanka jest jego celem, zagrożona jest także Polska” – zaznaczył minister.
Przeczytaj również:
- Białoruś zestrzeliła… rosyjskie drony. Wydano komunikat
- Tragedia w Poznaniu. Ciało z workiem na głowie pływało w Warcie
- Awantura w Telewizji Republika. Dziennikarz wyrzucił polityka z programu [WIDEO]
Źr. Interia