Jeśli pomysły resortu zdrowia zostaną przyjęte, z rynku może zniknąć nawet kilka tysięcy aptek oferujących leki po najniższych cenach.
Chodzi o wprowadzenie regulacji dotyczących osób prowadzących aptekę. Wiceminister Krzysztof Łanda w wywiadzie dla „Rynku Aptek” przyznał, że planowane są zmiany, dzięki którym prowadzić aptekę będzie mogła jedynie osoba z kierunkowym wykształceniem.
Zaproponujemy zmiany, aby co najmniej 51 procent udziałów w aptekach miały osoby z tytułem magistra farmacji – powiedział wiceminister Łanda.
Czytaj także: Naprawdę szkoda gadać: Farmaceuci do aptek, kurierzy do kurnika
To może być prawdziwy szok dla rynku. Obecnie ponad 2/3 punktów na rynku to apteki indywidualne bądź też mikrosieci, opierające się na maksymalnie pięciu aptekach. Dla Polaków istotny jest również fakt, iż to właśnie w tych punktach można zakupić leki po cenach niższych od średniej rynkowej.
Resort zdrowia nie zamierza póki co publikować szczegółów ustawy. Ma ona ujrzeć światło dzienne w sierpniu, natomiast jej wejście w życie przewidywane jest na początek 2017 roku.