Mateusz Morawiecki w rozmowie z „Super Expressem” niespodziewanie odniósł się do słów Mai Ostaszewskiej. Aktorka od dawna znana jest z olbrzymiej niechęci do partii rządzącej, co chętnie demonstruje.
Mateusz Morawiecki udzielając wywiadu „Super Expressowi” wspomniał o pewnej wypowiedzi Mai Ostaszewskiej. Nazwisko aktorki co prawda nie padło w rozmowie, ale bez wątpienia chodzi właśnie o jej wypowiedź sprzed kilku dni.
Czytaj także: Jest nowy sondaż. Wygrywa PiS. Konfederacja ma powody do zadowolenia
Czytaj także: Maja Ostaszewska o PiS: Nie spodziewałam się takiego walca
„Ostatnio słyszałem, że ktoś znany straszył Polaków, że po 13 października PiS odetnie Polakom Internet. Z niedowierzaniem przyjąłem, że ktoś w ogóle może na poważnie tak mówić.” – stwierdził Mateusz Morawiecki w rozmowie z „SE”.
Choć Morawiecki nie wymienił nazwiska, to bez wątpienia chodzi o wypowiedź Mai Ostaszewskiej. Kilka dni temu aktorka gościła w programie Tomasza Lisa w Onecie.
„Ludzie coraz bardziej zaczynają sobie uświadamiać, że jeżeli chcą mieć nawet wolny dostęp do internetu, do social mediów, to to jest też polityka. Kiedy PiS zacznie się rozpędzać, to najprawdopodobniej zabierze ten dostęp. Zabierze dostęp do wolności słowa.” – powiedziała aktorka.
Czytaj także: Schetyna o Wałęsie: „Mikrofonu mu wyłączyć nie mogłem”
Źr. dorzeczy.pl; se.pl