W miejscowości Miami Gardens na Florydzie doszło do kuriozalnych scen. Pewien mężczna napadł na sklep z telefonami. Aby uniknąć rozpoznania, na głowę założył… pudełko. Jednak zapomniał o jednej kluczowej kwestii
Zdumiewające sceny rozegrały się w jednej z miejscowych galerii handlowych. Do pomieszczenia, gdzie znajdował się sklep i serwis telefonów wdarł się zamaskowany mężczyzna. Wykorzystując fakt, że centrum handlowe, w którym znajdował się sklep, było zamknięte i nikogo nie było w pobliżu, wybił szybę w jednej z witryn i zabrał kilka telefonów.
Aby uniknąć rozpoznania, na głowę założył duże pudło. Jednak to mu nie pomogło. Zapomniał bowiem, że w pudle należy… wyciąć otwory na oczy. W oczywisty zatem sposób miał problemy z widocznością. Zdecydował się w końcu unieść pudełko w górę, aby móc widzieć.
Przez ten jeden błąd sprawca, który napadł na sklep pokazał swoją twarz do kamery, dzięki czemu udało się ustalić jego tożsamość.
Właściciel sklepu poinformował, że rabuś ukradł 19 iPhone’ów i osiem tysięcy dolarów w gotówce. Całość została wyceniona na 15 tysięcy dolarów.
Sprawca najwyraźniej nie wiedział, że kamera uchwyciła jego twarz. W chwili aresztowania siedział ze znajomymi i pił piwo w jednym z punktów usługowych… w tej samej galerii handlowej.
Przeczytaj również:
- Strzelanina przed OSP na Lubelszczyźnie. Myśleli, że to pistolet z odpustu
- TVP zaatakowana podczas marszu? Opozycjonista: „Zaczęli na mnie wrzeszczeć” [WIDEO]
- Filip Chajzer zszokowany ceną gofra. „Na biednego nie trafiło”
Źr. Polsat News; YouTube