Nie milkną echa nieudanego dla Polaków turnieju Euro 2020. Reprezentacja nie zdołała wyjść z grupy i odpadła z zaledwie jednym punktem na koncie. W mediach od razu pojawiło się mnóstwo oskarżeń pod adresem selekcjonera Paulo Sousy. Niektórzy woleliby, aby powrócił Adam Nawałka. Medalista MŚ z 1982 roku, Janusz Kupcewicz powiedział, że jeśli na stanowisku nie pozostanie Sousa, to powinien wrócić polski selekcjoner.
Czasu na zmiany nie ma zbyt wiele, bo już jesienią będą kontynuowane eliminacje do przyszłorocznych Mistrzostw Świata. Kupcewicz w rozmowie ze Sportowymi Faktami przyznał, że do ostatnie wyniki polskiej kadry nie są optymistyczne. Zarówno te na Euro, jak i te na początku eliminacji do MŚ.
„Widzę teraz dwie możliwości. Pierwsza to pozostawienie Sousy na stanowisku, bo przecież ciągle obowiązuje go kontrakt. A opcja numer dwa – Adam Nawałka. On zna zespół, a piłkarze jego. Nie widzę w tej chwili na horyzoncie innego kandydata, czy to z Polski, czy z zagranicy. Każdy trener z zewnątrz wiąże się z kolejnymi zmianami, a to byłoby bez sensu. Przecież kolejne ważne mecze już za moment” – mówi Kupcewicz.
„Nawałka wyciągnąłby wnioski”
Kupcewicz przekonuje, że Sousa to dobry trener, ale nie przekonuje go taktyka oparta na trzech obrońcach. Dlatego z jego wypowiedzi wynika, że skłaniałby się do zmiany selekcjonera.
Czytaj także: Piłkarze wyrazili swoje zdanie na temat pracy z Sousą. „Deklaracja jest jasna”
„Nawałka to niesamowicie inteligentny facet, wyciągnąłby wnioski z przegranego mundialu. A jest na czym budować. Podstawowi piłkarze reprezentacji Polski grają w silnych ligach i mają miejsce w swoich klubach. Kwestia stworzenia z tych zawodników silnego zespołu” – podsumował.
Źr. sportowefakty.wp.pl