Już niebawem wizyty duszpasterskie. Nie wszyscy to wiedzą, ale regularnie nie przyjmując księdza do swojego mieszkania muszą liczyć się z pewnymi konsekwencjami.
Wizyty duszpasterskiej odbywają się tradycyjnie po Świętach Bożego Narodzenia. Księża z lokalnych parafii wizytują wówczas mieszkania swoich wiernych. Najczęściej są wpuszczani do domów. Modlą się wspólnie z parafianami oraz błogosławią domostwo. To zwyczaj, który mocno wrósł w naszą tradycję i jest praktykowany przez wielu Polaków.
Nie wszyscy decydują się jednak na wpuszczenie księdza do mieszkania. Czy to grzech? Według prawa kanonicznego nie. Kościelne reguły nie nakładają na wiernych takiego obowiązku.
Warto jednak wiedzieć, że w sytuacji, gdy ktoś notorycznie odmawia wizyty duszpasterskiej, wówczas musi liczyć się z konsekwencjami. Okazuje się bowiem, że taka decyzja może w przyszłości utrudnić uzyskanie zaświadczenia o byciu katolikiem. To z kolei jest niezbędne m.in. do zawarcia ślubu kościelnego.
Oznacza to więc, że swoją decyzją dotyczącą rezygnacji z wizyty duszpasterskiej warto przemyśleć. Jeżeli w przyszłości planujemy bowiem zawrzeć związek małżeński w obrządku katolickim, rozsądną decyzją byłoby więc praktykowanie tzw. „kolędy”.