Kilka dni temu sporo kontrowersji wywołało zachowanie Cristiano Ronaldo, który podczas konferencji prasowej Portugalii publicznie schował butelki Coca-Coli, jednego z głównych sponsorów turnieju. Później podobnie zachował się Paul Pogba, który ukrył butelkę z piwem Heineken. W ślady poprzedników poszedł również włoski zawodnik Manuel Locatelli.
Coca-Cola prawdopodobnie nie zaliczy turnieju Euro 2020 do udanych. Najpierw był Ronaldo podczas konferencji prasowej Portugalii przed meczem z Węgrami. Widząc, przy mikrofonie butelki z napojem typu cola najwyraźniej mocno się zdenerwował. Chwycił obie i odstawił na bok. W centralnym miejscu umieścił natomiast butelkę wody. Zwracając się do dziennikarzy powiedział, aby pić właśnie wodę.
Gest Ronaldo doprowadził do spadku cen akcji koncernu. Na otwarciu rynku akcji w Europie wyceniane były na 56,1 dolarów za sztukę. Natomiast po konferencji reprezentacji Portugalii cena nagle spadła do 55,2 dolarów. Spadek cen akcji o 1,6 proc. spowodował, że łączna kapitalizacja na rynku papierów wartościowych spadła o 4 miliardy dolarów.
Podobnie zachował się Paul Pogba. On jednak, w przeciwieństwie do Ronaldo, nie odstawił Coca-Coli, ale stojącą przed nim butelkę bezalkoholowego piwa Heineken. Zawodnik wziął ją i schował pod stołem. Wiele wskazuje na to, że w jego przypadku chodzi o względy religijne. Paul Pogba w 2019 roku przeszedł na islam i nie mógł promować produktu, którego zakazuje mu wiara.
Ronaldo zapoczątkował nową modę?
Takie zachowanie najwyraźniej staje się powszechniejszym zwyczajem, bo podobnie zachował się Manuel Locatelli z reprezentacji Włoch. Zawodnik pojawił się na konferencji prasowej po wygranym 3:0 meczu przeciwko Szwajcarii. 23-latek zdobył dwie bramki, przyczyniając się do awansu „Squadra Azzurra” z grupy.
Na pomeczowej konferencji Locatelli zachował się jak Cristiano Ronaldo. Włoch odsunął dwie butelki coca-coli, które zamienił na wodę.
Czytaj także: Ronaldo poniżył sponsora Euro. Akcje Coca-Coli spadły. Reaguje rzecznik
Źr. twitter; wmeritum.pl; meczyki.pl