Podczas konferencji prasowej szef MSWiA Mariusz Kamiński i rzecznik ministra-koordynatora Służb Specjalnych Stanisław Żaryn ujawnili, co służby odkryły w sprawie imigrantów. Poinformowali, że w ostatnim czasie imigranci dopuszczają się masowych prób nielegalnego przekraczania granicy.
„Ustaliliśmy tożsamość kilkuset nielegalnych imigrantów. Są wśród nich osoby stwarzające zagrożenie dla RP. W tym powiązane z organizacjami terrorystycznymi, formacjami zbrojnymi i z przeszłością kryminalną” – poinformował na konferencji prasowej Żaryn.
„20 proc. zatrzymanych w Polsce nielegalnych imigrantów ma związki z Federacją Rosyjską” – dodał. „Część osób zataja ten fakt, próbuje przekonywać, że z Rosją nie mają nic wspólnego. Dokumenty i dowody przeczą ich zapewnieniom” – wskazał Żaryn.
Czytaj także: Sondaż. Co Polacy sądzą o stanie wyjątkowym? Jednoznaczny wynik
Podczas konferencji ujawniono, że część imigrantów ma powiązania z organizacjami terrorystycznymi. „Wśród zatrzymanych są sympatycy ugrupowań terrorystycznych, posługujący się bronią oraz osoby związane z nielegalnym przemytem ludzi” – mówił dalej Żaryn.
Imigranci powiązani z organizacjami terrorystycznymi
„50 osób wśród 200 zatrzymanych jest powiązanych ze środowiskami terrorystycznymi, bojówkami, zbrojnymi formacjami oraz Talibami i Państwem Islamskim” – przekazał szef MSWiA Mariusz Kamiński. „Będę rekomendował rządowi przedłużenie stanu wyjątkowego na granicy polsko-białoruskiej o 60 dni” – zapowiedział.
Żaryn ujawnił, że na telefonach niektórych imigrantów dokonano szokujących odkryć. „Wśród zdjęć pozyskanych od obywatela Afganistanu pokazane zostały egzekucje przez dekapitacje. A także ciała zamordowanych osób oraz zdjęcia arsenału broni maszynowej” – mówił.
Czytaj także: Niedzielski mówi o nowych restrykcjach. Jest projekt rozporządzenia
„U 50 osób znaleziono materiały świadczące o radykalizmie. Świadczące o tym, że są to młode osoby, przeszkolone bojowo. Brały udział w różnego typu zbrojnych formacjach na Bliskim Wschodzie” – dodał Kamiński.
„Będziemy wyjaśniali, czy osoba, która miała przy sobie zdjęcia i filmy z dekapitacji, czyli z odcięcia głowy ofierze, była bezpośrednim świadkiem i uczestnikiem tego wydarzenia. W jakim celu przechowywała te materiały. Każdy z tych wątków będziemy wyjaśniali i niektóre z nich będą się kończyły w prokuraturze. Tak jak chociażby sprawa posiadania, rozpowszechniania czy też – w jednym z tych wypadków – uczestnictwa w sytuacjach związanych z pedofilią, z pornografią pedofilską, z pornografią zoofilską” – przekazał Kamiński.
Źr. Polsat News