Ogromne emocje po meczu Niemcy – Hiszpania. Nasi sąsiedzi odpadli z EURO 2024 po bramce w ostatnich minutach dogrywki. Niemieccy kibice już wskazali winnego.
Spotkanie Niemcy – Hiszpania w piątkowe popołudnie było jednym z najbardziej wyczekiwanych meczów EURO 2024. Niektórzy komentatorzy określali je mianem „przedwczesnego finału”.
Obie reprezentacje prezentowały się bowiem świetnie w poprzednich meczach turnieju. Jednak zasady są nieubłagane – tylko zwycięzca przechodzi do półfinału. I będą to Hiszpanie, którzy wygrali (2:1) po trafieniu Mikela Merino w 119′ minucie, tuż przed końcem dogrywki.
Niemieccy kibice jeszcze długo nie będą mogli pogodzić się z wydarzeniami podczas meczu. Co prawda, niektórzy krytykują trenera Juliana Nagelsmana, że przystąpił do meczu zbyt asekuracyjnie. Ich zdaniem, gdyby od początku postawił m.in. na Wirtza czy Fuellkruga, to oni cieszyliby się z awansu do kolejnej fazy.
Niemcy wściekli na sędziego po ćwierćfinale. Domagali się rzutu karnego
Najwięcej jednak oberwało się sędziemu Anthony’emu Taylorowi. Brytyjczyk sędziujący spotkanie, zdaniem niemieckich kibiców, wypaczył wynik meczu. Konkretnie chodzi o powtórkę zagrania ręką Marka Cucurelli, które miało miejsce w dogrywce. Ich zdaniem był to ewidentny karny.
„Żenada”, „nie pokazuj się tutaj”, „dlaczego nie sprawdził powtórki?” – mnóstwo wpisów o takiej treści pojawiło się pod materiałami z meczu w mediach społecznościowych.
Część osób broni jednak sędziego, argumentując, że Hiszpan nie zagrał celowo ręką. Chciał ją schować przed uderzeniem, zachowywał się naturalnie.