Zachowanie Giorgio Chielliniego, defensora Juventusu Turyn, z wczorajszego meczu z Realem Madryt jest szeroko komentowane w sieci. Chodzi o gest, który Włoch pokazał pod adresem Cristiano Ronaldo, po tym, gdy arbiter podyktował rzut karny dla „Królewskich”.
Sytuacja miała miejsce w ostatniej minucie spotkania. Sędzia wskazał na jedenasty metr, po tym, gdy Benatia lekko odepchnął gracza Realu, Vasqueza. Karny był podyktowany prawidłowo, jednak Włosi nie mogli pogodzić się z decyzją arbitra. Nerwy puściły m.in. bramkarzowi Juve, Buffonowi, który odepchnął rozjemcę zawodów i z czerwoną kartką wyleciał z boiska.
Emocji opanować nie potrafił także inny doświadczony zawodnik włoskiej ekipy, obrońca, Giorgio Chiellini. Chwilę po decyzji sędziego ruszył w stronę Cristiano Ronaldo i wymownym gestem zasugerował, że… no właśnie, Real kupił mecz? You pay, you pay – mówił w stronę Portugalczyka wymachując przy tym ręką. Zresztą, zobaczcie sami.
Czytaj także: Ta wypowiedź Ronaldo o karnym rozwścieczy fanów Juventusu. Chodzi o reakcję piłkarzy \"Starej Damy\" na decyzję sędziego
¿How much pay? #chiellini #leyend ⚽️??❤️ pic.twitter.com/pns4jFMDXQ
— Joan Cotino Perez (@JoanCotino) 12 kwietnia 2018
Ronaldo nie przejął się zarzutami i pewnie wykonał jedenastkę zapewniając swojej drużynie awans do półfinału.
Nie rozumiem dlaczego protestowali, to ewidentny karny. Gdyby nie sfaulowali Lucasa, to byłaby bramka. Wiele razy grali ostro, kopali od tyłu, ale taki jest ich styl – powiedział po meczu.
Gwiazdor „Królewskich” odniósł się również do napięcia, jakie panowało przed gwizdkiem sędziego zezwalającym na wykonanie rzutu karnego. Oczekiwanie przed rzutem karnym? To była wieczność. Próbowałem się wyciszyć i uspokoić. Wiedziałem, że jest to decydujący karny i dzięki Bogu trafiłem, a zespół awansował – oświadczył.
źródło: Twitter, wMeritum.pl