Z powodu choroby oskarżonego, nie zaczął się w środę proces b. księdza Jacka Międlara, oskarżonego przez prokuraturę o publiczne nawoływanie do przestępstwa oraz groźbę karalną wobec posłanki Nowoczesnej Joanny Scheuring-Wielgus.
Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia odroczył sprawę do 6 czerwca. Oskarżony, który nie stawił się w sądzie (nie było też jego obrońcy), przesłał sądowi mailem wniosek o odroczenie procesu, załączając kopie zaświadczenia lekarskiego. Sąd zobowiązał Międlara do przedstawienia oryginału zaświadczenia.
W sierpniu 2016 r. Międlar – wówczas duchowny Zgromadzenia Księży Misjonarzy – umieścił na twitterze wpis o posłance: „Konfidentka, zwolenniczka zabijania (aborcji) i islamizacji. Kiedyś dla takich była brzytwa! Dziś prawda i modlitwa?”.
Więcej TUTAJ.
Scheuring-Wielgus uznała wpis za karalne nawoływanie do przestępstwa i złożyła zawiadomienie do prokuratury. Mówiła wtedy, że „mowa nienawiści” jest „zjawiskiem, które w Polsce rozprzestrzenia się od bardzo dawna”, a żadne władze się nim dotychczas nie zajęły.
Prokuratura Rejonowa Warszawa-Śródmieście uznała, że doszło do publicznego nawoływania do popełnienia zabójstwa oraz groźby, która wzbudziła u pokrzywdzonej uzasadnioną obawę, że zostanie spełniona. Art. 255 par. 2 Kodeksu karnego przewiduje karę do 3 lat pozbawienia wolności za „publiczne nawoływanie do popełnienia zbrodni”. Według art. 190 Kk, kto grozi innej osobie popełnieniem przestępstwa – jeżeli groźba wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona – podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Oskarżajacy w sprawie prok. Dariusz Korneluk (były szef Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie za rządów PO-PSL, w 2016 r. przeniesiony do prokuratury rejonowej) powiedział PAP, że w śledztwie Międlar nie przyznał się do zarzutów. W złożonych wyjaśnieniach twierdził, że słowa o brzytwie można rozumieć w kontekście ogolenia głowy, a nie nawoływania do zabójstwa.
Posłanka, która jest pokrzywdzoną w tej sprawie, podkreśliła, że mowa nienawiści powinna być piętnowana. Wyraziła nadzieję, że 6 czerwca oskarżony pojawi się „w pełni zdrów”. Jeden z jej adwokatów dodał, że zgadza się z oskarżeniem, „bo sprawa jest dosyć ewidentna”.
Rabiej: Nienawiść idzie w parze z tchórzostwem
Nieobecność Jacka Międlara na rozprawie skomentował Paweł Rabiej, były rzecznik Nowoczesnej. Polityk umieścił na Twitterze fotografię sprzed sali sądowej, na której widzimy m.in. posłankę Scheuring-Wielgus. Całość opatrzył krótkim komentarzem. Oskarżony Jacek Międlar nie zjawił się na rozprawie. Nienawiść często idzie w parze z tchórzostwem – napisał.
Oskarżony @jacekmiedlar nie zjawił się na rozprawie. Nienawiść często idzie w parze z tchórzostwem. pic.twitter.com/mDb1HHWBUc
— Pawel Rabiej (@PawelRabiej) 5 kwietnia 2017
Do całej sprawy odniósł również sam zainteresowany, który opublikował krótki wpis na Facebooku. Oficjalnie! Rozprawa odroczona na 6 czerwca, godz. 10.00, Sąd Rejonowy dla Warszawy- Srodmieścia, sala 244 – napisał suspendowany duchowny.
źródło: PAP, Twitter, wMeritum.pl
Fot. Twitter, wMeritum.pl