Szefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas ostro zareagowała na rozmowę telefoniczną Donalda Trumpa z Władimirem Putinem. Jej zdaniem Europa powinna uczestniczyć w negocjacjach pokojowych. Takie stanowisko spotkało się ze zdecydowaną odpowiedzią ze strony… Viktora Orbana.
Przypomnijmy, że Kaja Kallas uczestniczyła w czwartkowym spotkaniu Rady NATO – Ukraina. Podczas nieformalnego spotkania stanowczo skomentowała wypowiedź sekretarza obrony USA Pete’a Hegsetha, który kwestionował realność wejścia Ukrainy do Sojuszu oraz możliwość odzyskania pełnego terytorium sprzed 2014 roku.
Kallas przestrzegała przed pośpiesznymi negocjacjami pokojowymi. Domagała się także czynnego udziału Unii Europejskiej w procesie mediacyjnym, dając do zrozumienia, że nie podoba jej się dotychczasowy tryb rozmów amerykańsko-rosyjskich i amerykańsko-ukraińskich.
„Jeśli porozumienie zostanie zawarte za naszymi plecami, to po prostu nie zadziała, ponieważ każde porozumienie, każdy układ będzie musiał zostać wdrożony przez Europejczyków. Do realizacji tego porozumienia potrzebni są też Ukraińcy” – podkreśliła.
Unia chce uczestniczyć w procesie negocjacji ws. Ukrainy. Reaguje Orban!
Na oświadczenie zareagował Viktor Orban. Węgierski premier uważa, że nie świadczy ono najlepiej o obecnej kondycji Unii. „Ta deklaracja jest smutnym świadectwem złego przywództwa Brukseli. Podczas gdy prezydent Trump i prezydent Putin negocjują pokój, urzędnicy UE wydają bezwartościowe oświadczenia” – stwierdził na x.com.
„Nie możesz prosić o miejsce przy stole negocjacyjnym. Musisz na nie zasłużyć! Poprzez siłę, dobre przywództwo i mądrą dyplomację. Stanowisko Brukseli – popieranie zabijania tak długo, jak to konieczne – jest moralnie i politycznie nie do przyjęcia” – dodał.