Te słowa padną w dniu wyborów we wszystkich Kościołach. Nietypowy zbieg okoliczności

„Pan miłuje prawo i sprawiedliwość” – te słowa padną w niedzielę, w dniu wyborów samorządowych, we wszystkich Kościołach w Polsce. Nie będzie to jednak agitacja wyborcza, a… nietypowy zbieg okoliczności.

„Pan miłuje prawo i sprawiedliwość” – te słowa usłyszą wierni w całej Polsce podczas niedzielnych Mszy Świętych. Uspokajamy, nie będzie to nielegalna agitacja wyborcza, a fragment psalmu zaczynającego się od tych słów:

Słowo Pana jest prawe,

Czytaj także: Mieszkaniec Lublina udostępnił nagranie zarejestrowane w kościele w dniu wyborów. Słowa księdza budzą kontrowersje [WIDEO]

a każde Jego dzieło godne zaufania.

On miłuje prawo i sprawiedliwość,

ziemia jest pełna Jego łaski.

Obecność psalmu akurat podczas niedzielnych mszy, które odbywać się będą w dniu wyborów samorządowych, wynika z planu zapisanego w kalendarzu liturgicznym. Zbiegiem okoliczności złożyło się tak, iż 21 października, czyli w 29. niedzielę zwykłą, przewiduje on wspomniany wyżej psalm zaraz po pierwszym czytaniu.,

„Pan miłuje prawo i sprawiedliwość” – to nie agitacja wyborcza

Część osób uczestniczących tego dnia w Mszy Świętej może uznać słowa psalmu za agitowanie za jedną z partii politycznych, jednak w tym przypadku nie należy upatrywać łamania trwającej od soboty do niedzieli ciszy wyborczej.

Kalendarz liturgiczny to oficjalny terminarz obchodów liturgicznych w ciągu roku liturgicznego: Wielkanocy, Świąt Pańskich, Maryjnych i liturgicznych wspomnień świętych tak Zachodu np. katolickich, anglikańskich, jak i Wschodu. Kalendarz rozpoczyna się wraz z początkiem Adwentu, a jego kształt wynika z wielowiekowej tradycji Kościoła.

Na jego kształt wpływ mają jedynie kluczowe z punktu widzenia chrześcijan wydarzenia. Kalendarz liturgiczny nie jest modyfikowany pod kątem spraw bieżących i wydarzeń współczesnych.

Czytaj także: Gdynia: Poruszający wpis zgwałconej dziewczyny. Policja szuka sprawcy [FOTO+WIDEO]

Czytaj także: Część zajęć szkolnych będzie realizowana w soboty? Takiego skutku reformy edukacji nikt się nie spodziewał