W nocy zmarł 28-letni piłkarz skatowany podczas Dni Sosnowca, które odbywały się w niedzielę 9 czerwca. Sprawcami zabójstwa okazali się nastolatkowie, którzy, według relacji świadków, zachowywali się niezwykle brutalnie.
Zmarły 28-latek na co dzień pracował jako strażnik więzienny w Jastrzębiu Zdroju. Po godzinach grał w piłkę nożną w klubie KS Spójnia Landek. W niedzielnej imprezie uczestniczyło ok 30 tys. ludzi, jednak nikt nie pomógł katowanemu młodemu mężczyźnie.
Świadkowie relacjonowali, że napastnicy zachowywali się niezwykle brutalnie. Przeraża też ich wiek, bo wszyscy są nieletni. Sprawą już zajmuje się prokuratura.
„11 czerwca w IV Wydziale Rodzinnym i Nieletnich Sądu Rejonowego w Sosnowcu odbyło się posiedzenie w przedmiocie zastosowania środków tymczasowych wobec zatrzymanych nieletnich. Decyzją sądu zostali umieszczeni w schronisku dla nieletnich, na okres trzech miesięcy” – poinformowała Dorota Pelon, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu.
Z ustaleń policji wynika, że w niedzielę wieczorem trzej napastnicy bestialsko skatowali 28-latka. Poszkodowany trafił do szpitala. Niestety jego życia nie udało się uratować.
Przeczytaj również:
- Kolejny żołnierz nie żyje. Wojsko wydało komunikat
- Trener Holendrów nie wierzy, że Lewandowski ma kontuzję. Wymowne słowa
- Andrzej Grabowski wspomina Kipiel-Sztukę. „Bardzo nieszczęśliwa istota”
Źr. se.pl; fakt.pl