Selekcjoner reprezentacji Holandii Ronald Koeman nie dowierza, że Robert Lewandowski naprawdę doznał kontuzji w ostatnim meczu towarzyskim przeciwko Turcji. Polski kapitan zszedł z boiska dość wcześnie. Później poinformowano, że z powodu urazu nie zagra on w pierwszym meczu Euro przeciwko Holendrom.
We wtorek lekarz reprezentacji Piotr Jaroszewski poinformował, że Lewandowski nie zagra w meczu przeciwko Holandii. „U Roberta Lewandowskiego doszło do naderwania mięśnia dwugłowego uda, które wykluczy go z udziału w pierwszym meczu turnieju [z Holandią – red.]. Robimy wszystko, by Robert mógł zagrać w drugim spotkaniu, przeciwko Austrii” – powiedział doktor.
Reprezentacja Polski zmaga się z kontuzjami. W pierwszych minutach meczu przeciwko Ukrainie Arkadiusz Milik nabawił się kontuzji, która całkowicie wykluczyła go z możliwości udziału w turnieju. Kolejny mecz przeciwko Turcji oznaczał dalsze problemy. Po zdobyciu bramki z kontuzją boisko opuścił Karol Świderski. Niedługo później z murawy zszedł również Robert Lewandowski.
Jak się okazuje selekcjoner Holandii wcale nie wyklucza, że informacje o kontuzji napastnika Barcelony mogą być mistyfikacją. Temat pojawił się podczas konferencji prasowej, gdy dziennikarze pytali Koemana, czy absencja Lewego wpłynie na zmianę stylu gry Holandii. „Nie wiem, czy to wpłynie na nasze plany, bo nie wiem, czy ta informacja jest prawdziwa. Nie wiemy, czy zagra, czy nie” – odparł.
Przeczytaj również:
- Fatalne wieści ws. Lewandowskiego! Nie zagra z Holandią
- Co on zrobił!? Polski piłkarz bohaterem memów po wczorajszym „skoku”. Kibice wystawiają mu noty [WIDEO]
- Andrzej Grabowski wspomina Kipiel-Sztukę. „Bardzo nieszczęśliwa istota”
Źr. Radio ZET