Koncert Dawida Podsiadło na Stadionie Narodowym zachwycił. Podczas wydarzenia wykonawca miał jednak okazję zamiast braw i okrzyków zachwytu, usłyszeć też buczenie.
Koncert Dawida Podsiadło na Stadionie Narodowym był wielkim wydarzeniem. Dość wspomnieć, że zgromadził aż 80 tysięcy fanów, którzy przyszli, by usłyszeć utwory śpiewane przez ich ulubionego wokalistę.
Atmosferę podkręcała dodatkowo bardzo dobra pogoda i oprawa koncertu, która również była niesamowita i jak na polskie warunki naprawdę zjawiskowa. Uczestnicy byli zachwyceni, co można było zobaczyć w ich relacjach w mediach społecznościowych.
Już na samym wstępie koncertu Dawid Podsiadło oświadczył, że… będzie to jego najlepszy koncert w karierze. W wydarzeniu udział wzięli także zaproszeni goście tacy jak m.in. Sanah czy Taco Hemingway.
W pewnym momencie Podsiadło zadał jednak pytanie, na które publika zareagowała bardzo negatywnie. Wokalista chciał się bowiem dowiedzieć, co stałoby się, gdyby koncert na stołecznym Stadionie Narodowym okazał się jego ostatnim w karierze. Wtedy 80-tysięczny tłum zgromadzony podczas wydarzenia… zaczął głośno buczeć!
Na szczęście dla fanów Podsiadło chwilę później zapowiedział, że z koncertowaniem nie zrywa. Oświadczył bowiem, że w przyszłym roku zagra trzy kolejne koncerty stadionowe, które odbędą się w Gdańsku, Poznaniu i Chorzowie.