W pobliżu Awinionu we Francji doszło do tragicznego zdarzenia. Polski kierowca ciężarówki nie zamierzał zatrzymywać się na blokadzie protestujących „żółtych kamizelek”, więc… potrącił jednego z nich. Mężczyzna zmarł w szpitalu.
We Francji od wielu dni trwają protesty „żółtych kamizelek”. Demonstranci m.in. blokują ważne drogi i skrzyżowania. Na jednej z takich blokad doszło do dramatycznych wydarzeń z udziałem Polaka. O sprawie informują dziennikarze radia RMF FM.
Czytaj także: Brutalna bójka nastolatek. Drastyczne nagranie [WIDEO]
Czytaj także: Polak potrącił członka \"żółtych kamizelek\". Jak to tłumaczy?
Świadkowie zdarzenia zeznali, że 26-letni polski kierowca ciężarówki nie chciał zatrzymać się na blokadzie „żółtych kamizelek”. Próbował go zatrzymać 23-letni Francuz, ale Polak nie zamierzał ustępować, więc… potrącił protestującego i uciekł.
Panika?
W pogoń za nim ruszyli inni uczestnicy protestu, ale Polak został szybko zatrzymany przez żandarmerię. Ciężko ranny 23-latek trafił do szpitala, ale lekarzom nie udało się go uratować. Wkrótce zmarł.
Mundurowi zatrzymali polskiego kierowcę, ale na razie nie wiadomo jaki zarzut usłyszy. RMF FM informuje, że śledczy rozważają również scenariusz, wg którego doszło do nieszczęśliwego wypadku, a Polak uciekł, bo wpadł w panikę.
Czytaj także: ABW zatrzymała Czeczena. Był powiązany z ISIS
Źródło: rmf24.pl