Serwis Wirtualna Polska opublikował rozmowę z Polką, której udało się ewakuować z Izraela. Kobieta ujawniła, o co zapytał ją pewien Niemiec w czasie, gdy polskie samoloty przyleciały na Bliski Wschód po naszych obywateli.
Karolina Mints od lat mieszka w Izraelu. W rozmowie z serwisem Wirtualna Polska przyznała, że po ataku Hamasu wahała się czy wracać do Polski, jednak ostatecznie zdecydowała się na ten ruch. Jak twierdzi, przede wszystkim ze względu na dzieci.
– Do ostatniego momentu zastanawiałam się, czy w ogóle będę lecieć, bo zwykle w takich sytuacjach zachowujemy zimną krew. Konflikt trwa od lat, więc ostrzały czy ataki rakietowe w Izraelu nie są dla nas czymś nadzwyczajnym i zdarzają się dość często – powiedziała.
Ostatecznie wyleciała jednak z Izraela i we wtorkowy poranek była już na Podkarpaciu – w Rzeszowie. Pochwaliła polskie władze za sprawną ewakuację. – Mam wrażenie, że samoloty przylatują zgodnie z zapotrzebowaniem, czyli tym, ile ludzi czeka na lotnisku. Konsul powiedział, że tych samolotów będzie jeszcze więcej – oznajmiła.
Polka wyjechała z Izraela. Ujawniła, o co zapytał ją pewien Niemiec
W podobnym tonie wypowiada się prof. Joanna Dyduch, adiunkt w Instytucie Bliskiego i Dalekiego Wschodu Uniwersytetu Jagiellońskiego, która w momencie ataku Hamasu również przebywała w Izraelu.
Obecnie, podobnie jak Karolina Mints, przebywa już w Polsce. Kobieta w rozmowie z Wirtualną Polską zapytała, o co zapytał ją pewien Niemiec, gdy kolejne samoloty z Polski przylatywały po naszych obywateli do Izraela. Te słowa mogą nieco zaskoczyć polityków opozycji, którzy niekiedy próbują forsować tezę o nieudolnych działaniach rządu w tym zakresie.
– W sobotę wszystkim Polakom, którzy byli na lotnisku, udało się znaleźć miejsce na pokładzie samolotu i wyjechać z kraju. I te działania są kontynuowane. Polska naprawdę przysłała dużą liczbę samolotów. Mój kolega Niemiec pytał mnie, czy Polacy mogą ewakuować również ich oraz innych obywateli Unii Europejskiej – powiedziała prof. Dyduch. Cały tekst TUTAJ.