Pożar pociągu blisko dworca w Poznaniu. Jechali nim kibice Legii Warszawa, która dzisiaj rozgrywa mecz przeciwko Lechowi Poznań. Ewakuowano w sumie ok. 1000 osób. Wstępne ustalenia wskazują, że pociąg zajął się ogniem od innego pociągu, który wcześniej płonął na bocznym torze.
Jak informuje radio RMF FM, najpierw zapalił się kontener ze sprzętem RTV ustawiony na wagonie-platformie. Kłęby czarnego dymu widoczne były z kilku kilometrów. Widząc go, maszynista składu pasażerskiego z kibicami zatrzymał pociąg.
Informacje te potwierdza policja. „Po godzinie 15 otrzymaliśmy zgłoszenie, że jest pożar pociągu w Poznaniu” – powiedział w rozmowie z Polsat News mł. bryg. Kamil Witoszko, oficer prasowy Straży Pożarnej w Poznaniu. „Od tego ognia nadpalił się stojący zaraz obok pociąg osobowy, którym podróżowali kibice Legii Warszawa” – dodał.
Konieczna okazała się ewakuacja ok 1000 kibiców Legii. Najpierw policja skierowała ich na pętlę autobusową na Górczynie. Następnie, podstawione autobusy miały zabrać ich na stadion Lecha, gdzie odbędzie się mecz.
W międzyczasie straż pożarna opanowała szalejący pożar pociągu. Nie ma żadnych informacji, aby to kibice przyczynili się w jakikolwiek sposób do zaprószenia ognia.
Przeczytaj również:
- Straż Graniczna wiozła migrantów. Samochód dachował
- Trafili „piątkę” w Mini Lotto. Najpierw była ekstremalna radość, a potem… rozczarowanie
- Nie żyje ks. Lech Lachowicz. Nie przeżył brutalnego ataku
Źr. RMF FM; Polsat News; facebook