Udostępniając swoje zdjęcie z dyplomem „Dzielnego Pacjenta” Szymon Hołownia z pewnością nie spodziewał się, że właśnie rozpoczyna medialną burzę. Internauci nie szczędzą krytyki liderowi ruchu Polska 2050, przypominając, że jeszcze niedawno ogłaszał, iż sam może poczekać. Nieoczekiwanie głos w dyskusji zabrał prezydent Andrzej Duda. „Więcej wyrozumiałości dla ludzkiej słabości” – apeluje głowa państwa.
Szymon Hołownia wielokrotnie krytykował chaos w systemie szczepień w Polsce. Jeszcze w czwartek domagał się dymisji ministra Michała Dworczyka, obwiniając go o błędy przy zapisach osób w wieku 40-59 lat.
Przypadkiem złożyło się jednak tak, że Hołownia skorzystał na błędzie. Wyznaczony przez system termin okazał się na tyle bliski, że nie można go było przesunąć. Stąd też lider ruchu Polska 2050 postanowił przyjąć szczepionkę już w sobotę.
„W czasie środowo – czwartkowego zamieszania, system przydzielił mi właśnie ten punkt szczepień, ponad 90 km od domu, ale co tam – przejechałbym nawet 1090” – wyjaśnił na Facebooku.
Hołownia poinformował o tym w mediach społecznościowych. Przy okazji opublikował także zdjęcia, na których trzyma dyplom „Dzielnego Pacjenta”. Jego wpisy wywołały medialną burzę, rozpętując wielką dyskusję dotyczącą szczepień. O zachowaniu Hołowni dyskutują także politycy i publicyści. Tomasz Trela z Lewicy porównał sytuację do słynnej wpadki Ryszarda Petru z „wyjazdem na Maderę”.
Do sprawy odniósł się nawet prezydent Andrzej Duda. „Proponuję zostawić Szymona Hołownię w spokoju. Zaszczepił się, i dobrze. Chciał jak najszybciej? Nie On jeden” – oświadczył na Twitterze.
„Więcej wyrozumiałości dla ludzkiej słabości. Pomijam już fakt, że wszelkie przejawy hejtu w Wielkanoc to po prostu wstyd! Wyluzujcie. Wesołego Alleluja!” – dodał prezydent.