Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej Michał Probierz mówił o kulisach afery ze zmianą kapitana Kadry. Co zaskakujące, selekcjoner przedstawił niemal zupełnie inną wersję, niż ta o której w wywiadzie z WP Sportowe Fakty mówił Robert Lewandowski.
W niedzielę wieczorem kibice piłki nożnej otrzymali szokującą informację o zmianie kapitana Kadry. Po chwili pojawił się komunikat Roberta Lewandowskiego, który ogłosił, że zawiesza grę dla reprezentacji, dopóki selekcjonerem pozostaje Robert Lewandowski.
Lewy przedstawił swój punkt widzenia w rozmowie z portalem WP Sportowe Fakty, o czym pisaliśmy TUTAJ. Ta wersja różni się od tego, jak sprawę relacjonował Michał Probierz. „Dogadaliśmy się z Robertem, że nie przyjedzie na zgrupowanie. Dopiero w środę dowiedziałem się, że Robert przyjedzie do „Grosika”. Po meczu z Mołdawią i rozmowie z wieloma zawodnikami oraz członkami sztabu miałem dzień na przemyślenia. Doszedłem do wniosku, że nastąpi zmiana kapitana w naszej reprezentacji. Czas i miejsce, w jakim podejmuje się takie decyzje zawsze jest bardzo trudne, w szczególności, że jest to wybitny zawodnik, ale uznałem, że jest to dobry moment na zmianę” – mówił selekcjoner.
„Nie było możliwości, by inaczej porozmawiać z Robertem. Po przylocie do Finlandii spotkałem się z Piotrkiem Zielińskim i porozmawiałem z nim na temat opaski kapitańskiej. O godz. 21.16 [lokalnego czasu – red.] zadzwoniłem do Roberta, chwilę z nim porozmawiałem i przekazałem informację, że na dziś lepszym kapitanem będzie Piotrek. Robert odpowiedział, że opaska nic nie znaczy i to nic nie zmieni w zespole. Z mojej perspektywy zmieni to bardzo wiele, stąd tak postanowiłem. Później jeszcze raz porozmawiałem z Piotrkiem, a następnie przekazałem tę informację prezesowi Kuleszy” – mówił Michał Probierz.
„Wracając do pokoju zauważyłem, że dzwonił do mnie Robert. Oddzwoniłem o 21.59 i przekazał mi, żeby wyszło tak, że to on sam zrezygnował z opaski. Odpowiedziałem, że tego nie zrobię. Później z mediów dowiedziałem się, że Robert zrezygnował z gry w reprezentacji. Nikt nie zamyka przed nim drzwi, ale życzę mu powodzenia. Dla mnie reprezentacja jest najważniejsza. Czy trenerem jest Nawałka, Michniewicz czy Probierz, dla mnie liczy się dobro zespołu. Są sytuacje w życiu, że człowiek się obraża i za chwilę przechodzi. W piłce nie można się obrażać” – powiedział Michał Probierz.
Przeczytaj również:
- Lewandowski przerwał milczenie! Ujawnia kulisy afery w Kadrze
- Mówią o sfałszowanych wyborach w Polsce. Zareagował wicepremier
- Nawrocki udzielił pierwszego zagranicznego wywiadu. Padły słowa „bardzo ważnym sojuszniku”
Źr. WP Sportowe Fakty