Do niecodziennej sytuacji doszło w miejscowości Daszyna w województwie łódzkim. Faworytem do zwycięstwa w wyborach na wójta jest tam Zbigniew W., który od kilku miesięcy przebywa w areszcie.
Druga tura rozstrzygnie o wyborach na wójta gminy Daszyna w województwie łódzkim. Kandydat Komitetu Wyborczego Wyborców Nasza Mała Ojczyzna, Zbigniew W. otrzymał tam 856 głosów, co stanowi 48,47 procent poparcia. W drugiej turze wyborów zmierzy się z Tadeuszem Dymnym, na którego zagłosowało 481 osób (27,24 procent).
Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że Zbigniew W. od kilku miesięcy przebywa w areszcie. Podejrzany jest o popełnienie 92 przestępstw dotyczących wyłudzeń dotacji. W latach 2013-2017 miał on kierować grupą przestępczą, która łącznie w latach 2009-2017 z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa miała wyłudzić nawet 11 milionów złotych dotacji.
Obecnie w sprawie jest 14 podejrzanych, w tym między innymi właśnie Zbigniew W. oraz jego brat. Mimo to, Zbigniew W. mógł kandydować w wyborach na wójta gminy Daszyna, ponieważ nie został skazany prawomocnym wyrokiem. Obecnie ubiega się on o trzecią kadencję. Co ciekawe, raz już utracił stanowisko wójta, gdy w 2010 roku został skazany za nielegalne polowanie na dziki.
Czytaj także: Wygrał wybory, ale nie może złożyć ślubowania
Patrząc na wyniki z pierwszej tury wyraźnie widać, że Zbigniew W. ma duże szanse na reelekcję. Jeśli faktycznie zwycięży w drugiej turze, obejmie urząd do momentu ewentualnego prawomocnego skazania przez sąd. Jeśli taka sytuacja będzie miała miejsce, jego mandat na wniosek wojewody zostanie wygaszony, w gminie zostaną przeprowadzone przedterminowe wybory a do tego czasu gminą będzie rządził komisarz.