Niemiecki dziennik „Bild” w najnowszym wydaniu przypuszcza, że Władimir Putin opuścił Moskwę i kieruje działaniami zbrojnymi na Ukrainie ze specjalnego bunkra na Uralu. Gazeta powołując się na informacje z kręgów ukraińskich tajnych służb i niemieckich przedstawicieli rządowych, twierdzi, że prezydent Rosji „jest wściekły i zaskoczony oporem Ukrainy”.
Niemiecka gazeta przypuszcza, że Putin „ukrywa się tam, gdzie kiedyś przebywał Stalin, czyli w bunkrze na Uralu”. „Bild” zwraca uwagę, że publikowane w ostatnim czasie nagrania z wystąpieniami prezydenta Rosji nagrano kilka dni wcześniej. Może to wskazywać, że przebywa on poza Moskwą.
„Według informacji z kręgów ukraińskich tajnych służb i niemieckich kręgów rządowych, rosyjski despota miał zaszyć się w bunkrze na Uralu. Mówi się też, że nie pozwolił na wyjazd z kraju swoim przyjaciołom-oligarchom, zabierając nawet ich prywatne odrzutowce” – pisze „Bild”.
Czytaj także: Ukraińcy rozszyfrowali tajemnicze znaki na rosyjskich pojazdach
Niemiecka gazeta zwraca uwagę, że tego typu doniesienia nie doczekały się potwierdzenia ze strony rosyjskiej. „Ostatnie nagranie wideo Putina, w którym mówi o 'odstraszającej broni jądrowej’, nie zawiera żadnych wskazówek, pomagających ustalić miejsce pobytu rosyjskiego przywódca” – zauważa „Bild”.
Putin ukrył się na Uralu?
„Faktem jest, że w zeszłym tygodniu Putin wielokrotnie sięgał do zestawu sprawdzonych sztuczek rodem z KGB” – pisze „Bild”. „Dekret o uznaniu samozwańczych republik donieckiej i ługańskiej podpisał w miniony poniedziałek przed rzekomą transmisją na żywo w rosyjskiej telewizji państwowej” – czytamy.
„Bild” powołuje się na wpis na Twitterze, opublikowany w sobotę przez Riho Terrasa – europarlamentarzystę z Estonii, byłego dowódcę wojsk obrony kraju. Według jego informacji, Putin ma przebywać „w bezpiecznym miejscu” na Uralu, gdzie towarzyszą mu m.in. oligarchowie, którym nie pozwolił na wyjazd.
Czytaj także: Daniłow (RBNiO): „Ukraińskie dowództwo zdołało przechwycić inicjatywę wojenną”
„Jest wściekły, myślał że cała wojna będzie łatwa i wszystko będzie zakończone w ciągu maksymalnie czterech dni. Rosjanie nie mieli planu taktycznego. Wojna kosztuje ich ok. 20 miliardów dolarów dziennie. Rakiet wystarczyć na maksymalnie kilka dni, więc Rosjanie używają ich oszczędnie” – pisze Estończyk.
Źr. Polsat News