Konrad Smuga, reżyser programu „Rolnik szuka żony”, udzielił komentarza dla dziennika „Fakt”. Powiedział coś, co może zaskoczyć fanów produkcji.
Program „Rolnik szuka żony” emitowany na antenie TVP1 wchodzi w decydującą fazę. Niebawem rolnicy będą musieli zdecydować o tym, kogo wybiorą i kto zostanie na ich gospodarstwach na dłużej. Nie wszyscy dokonali jeszcze tego wyboru.
Wcześniej głośno było o osobie Waldemara z Pakości, który – jak się okazało – utrzymywał kontakt z kobietą, która ostatecznie nie przyjechała na jego gospodarstwo. Po reprymendzie od reżysera programu, Konrada Smugi, Waldemar zakończył wspomnianą znajomość i skupił się na kobietach, które zaprosił na gospodarstwo.
Teraz Smuga udzielił wywiadu dla dziennika „Fakt”, w którym zabrał głos na temat trwającej edycji programu. Odniósł się też do osoby Waldemara, która od samego początku intryguje fanów.
„Rolnik szuka żony”. Reżyser się wygadał
Smuga udzielił komentarza, w którym odniósł się do sytuacji w programie. Reżyser „Rolnik szuka żony” powiedział coś, co z pewnością zaintryguje fanów produkcji realizowanej przez TVP.
– Każda edycja ma bohatera, na którym zawiesza się uwaga. W tej edycji to jest Waldemar. Jest wspaniałym człowiekiem, choć jak wszyscy wiedzą, mieliśmy trudne momenty. Polecam obejrzenie serii do końca, bo mogą być niespodzianki – powiedział Smuga.
Smuga dodał, iż ma świadomość, że Waldemar popełnił kilka błędów podczas trwania programu, co z kolei miało wpływ na postrzeganie go przez widzów.