Sztab generalny ukraińskiego wojska ostrzegł, że Rosja może przygotować prowokację na własnym terytorium. To stanowiłoby uzasadnienie dla przeprowadzenia powszechnej mobilizacji. Rosyjskie władze mają rozważać ten wariant z powodu olbrzymich strat na Ukrainie.
Zdaniem ukraińskiego dowództwa, Rosja może zmienić swoje prawo, aby przeprowadzić mobilizację. „Biorąc pod uwagę, że wróg poniósł ciężkie straty, prawdopodobne jest, że wojskowo-polityczne władze Federacji Rosyjskiej zdecydują się na zmianę obowiązującego (tam) prawodawstwa i rozpoczną powszechną mobilizację” – napisano w komunikacie.
Czytaj także: Gen. Pacek o ewentualnej agresji na Polskę. „Denerwujemy Rosję, ale…”
„W celu uzasadnienia takich działań możliwe jest, że na terytorium FR zostanie przeprowadzony szereg prowokacji z ofiarami cywilnymi, jak miało to miejsce przed rozpoczęciem drugiej wojna czeczeńskiej. Pozwoli to rządowi na podjęcie decyzji o wprowadzeniu stanu wojennego i powszechnej mobilizacji” – czytamy w komunikacie ukraińskich wojskowych.
W podsumowaniu sytuacji operacyjnej ukraińskie dowództwo poinformowało, że w ciągu ubiegłej doby obrona przeciwlotnicza trafiła w 12 wrogich celów. Zniszczono dwa samoloty, trzy śmigłowce, trzy bezzałogowce i cztery pociski manewrujące.
Czytaj także: Gen. Eaton: „Musimy rozstawić wojska wokół obwodu kaliningradzkiego”
„Sytuacja i charakter działań sił obronnych nie zmieniły się znacząco w ciągu ostatniego dnia. Siły Zbrojne Ukrainy kontynuowały uderzenia na grupy wojsk wroga próbujących utrzymać zajęte pozycje” – podsumował sztab.
Źr. Polsat News