Od początku rosyjskie inwazji na Ukrainę, Polska aktywnie pomaga broniącemu się sąsiadowi. Rosjanie zdają sobie z tego sprawę i coraz częściej otwarcie grożą Polsce. Tym bardziej, że ich wojskom na froncie nie idzie tak dobrze, jak zakładali.
Na antenie rosyjskiej telewizji prowadząca program Olga Skabiejewa oznajmiła, że III wojna światowa „w pewnym sensie” już się rozpoczęła. „Jesteśmy zmuszeni przeprowadzić demilitaryzację nie tylko Ukrainy, ale całego NATO” – dodała.
Czytaj także: Rosyjski snajper ujawnia, jaki otrzymali rozkaz. To mieli robić z cywilami
W programie udział brał także deputowany do rosyjskiej Dumy Oleg Matwiejczew. Polityk zaczął wprost grozić Polsce i wskazał, co powinni zrobić Rosjanie w przypadku naruszenia przez Polaków granic.
„Jeśli Polska rozpocznie jakiś rodzaj interwencji militarnej, powinna zdać sobie sprawę, że obecne granice Polski są zagwarantowane przez powojenne porozumienia. Jeżeli wyjdą poza te granice, wtedy anulują te porozumienia. (…) Obecne granice Polski będą wtedy bezwartościowe. Jeśli przekroczą swoje granice, ich egzystencja będzie wisiała na włosku” – wygrażał.
Głos w programie zabrał również Aleksiej Fenenko, który stwierdził, że dla Rosji wojna w Ukrainie to „próba przed możliwym dużo większym konfliktem”. „Na polu bitwy porównamy, kto ma silniejsze uzbrojenie – my czy NATO. To dla nas cenne doświadczenie” – stwierdził.
Źr. Interia