Choć wcześniej Rosjanie zaprzeczali, to teraz pojawiły się dowody na ich niekorzyść. Media publikują nagranie zarejestrowane z pokładu amerykańskiego drona, którego strącono nad Morze Czarnym. Nie ma wątpliwości, że w zdarzeniu uczestniczył rosyjski myśliwiec.
Ujawniony materiał wideo ukazuje chwilę, w której rosyjski myśliwiec Su-27 zderzył się z amerykańskim dronem. Do zdarzenia doszło we wtorek nad Morzem Czarnym, a Rosjanie początkowo zaprzeczyli, że brali w tym udział. Do nagrania dotarła stacja BBC.
„Nasz dron MQ-9 prowadził rutynowe działania w międzynarodowej przestrzeni powietrznej, kiedy został przechwycony i uderzony przez rosyjski samolot, co spowodowało katastrofę i całkowitą utratę MQ-9” – poinformował we wtorek generał sił powietrznych USA James Hecker, dowódca sił powietrznych USA w Europie i Afryce.
Rzecznik Departamentu Stanu USA Ned Price nazwał sytuację „bezczelnym naruszeniem prawa międzynarodowego”.
Tymczasem Rosjanie twierdzą, że amerykański dron wtargnął na obszar „specjalnej operacji wojskowej”, jak rosyjska propaganda nazywa inwazję na Ukrainę. „W wyniku ostrego manewru dron MQ-9 stracił sterowność i rozbił się o wodę” – napisano. Dodano, że rosyjscy żołnierze rzekomo „nie użyli broni ani nie uderzyli w bezzałogowy statek powietrzny”.
Przeczytaj również:
- Zabójca Adamowicza skazany na dożywocie. W sądzie zachował się szokująco [WIDEO]
- 9-latka porwana z ulicy! Mieszkańcy byli przerażeni
- Polskie służby rozbiły groźną siatkę rosyjskich agentów! Szykowali atak w Polsce?
Źr. Polsat News; twitter