Rzymkowski: „Wałęsa powinien wziąć przykład z Kornela Morawieckiego”

Nie milkną echa słów jakie Lech Wałęsa wypowiedział pod adresem zmarłego Kornela Morawieckiego. W Poranku Rozgłośni Katolickich „Siódma 9” ostro odniósł się do sprawy Tomasz Rzymkowski, od niedawna poseł PiS.

Rzymkowski na antenie rozgłośni komentował słowa Wałęsy, które padły podczas konwencji Koalicji Obywatelskiej. „Środek stanu wojennego, atakują nas z każdej strony. A on sobie, kozak, Solidarność Walczącą zakłada! Co to jest proszę państwa? To jest zdrada! Zdrajca.” – stwierdził były prezydent.

Czytaj także: Wałęsa dalej o Morawieckim: „Nie chciałem, ale zmusiliście mnie”

W ostrym tonie odniósł się do sprawy Tomasz Rzymkowski. „Kornel Morawiecki był postacią krystaliczną. „Solidarność Walcząca” nie chciała patrzeć biernie na to, co gen. Jaruzelski z gen. Kiszczakiem robili w stanie wojennym. Lech Wałęsa powinien wziąć przykład z Kornela Morawieckiego, a nie siedzieć w Arłamowie, pić hektolitry alkoholi i palić kontenery papierosów, bo to pokazują dokumenty.” – stwierdził poseł.

Rzymkowski: „Podwójny samobój”

„Postawa Lecha Wałęsy nie zaskakuje, bo wielokrotnie nas szokował prymitywnymi atakami na osoby zmarłe i nie tylko.” – mówił Rzymkowski. „Atak na Kornela Morawieckiego to też prywatny cios tajnego współpracownika o ps. Bolek w człowieka, który nie skaził się współpracą z SB, a nawet był liderem tego środowiska, które w 1989 roku uważało, że z komunistami nie należy iść na układ. Czyli uczestniczyć w częściowo wolnych wyborach. Kornel Morawiecki był jasną postacią polskiego antykomunizmu.” – ocenił polityk.

Czytaj także: Jarosław Wałęsa odcina się od słów swojego ojca: To nie był dobry moment

Poseł zwrócił również uwagę na inną wypowiedź Wałęsy, który zapowiedział porażkę wyborczą KO. „Wałęsa jasno stwierdził, że PO przegra te wybory. Nie spotkałem się, aby jakikolwiek gość na konwencji jakiegokolwiek środowiska stwierdził, że przegra ono wybory. To podwójny samobój.” – stwierdził Rzymkowski. „Odpowiedzialność spada na Grzegorza Schetynę. Musieli coś wymyślić, więc wymyślili, że Lech Wałęsa jest objęty absolucją, a każdy grzech, który popełni, jest mu wybaczany. Ta sytuacja jest nie do obrony.” – podsumował.

Źr. dorzeczy.pl