Sposób przejęcia mediów publicznych przez rząd Donalda Tuska odbił się echem także w Stanach Zjednoczonych. Tamtejszy senator J.D. Vance napisał w tej sprawie list do szefa amerykańskiej dyplomacji. Padły poważne oskarżenia pod adresem nowych polskich władz.
Senator Vance z datą 11 stycznia skierował list do sekretarza stanu USA Antony’ego Blinkena. Amerykański polityk apeluje, aby administracja Joe Bidena wywarła naciski na Donalda Tuska, by przemyślał swoje działania związane z mediami publicznymi.
„Zwolnienia personelu w Telewizji Polskiej, Polskim Radiu i Polskiej Agencji Prasowej, zapoczątkowane wkrótce po objęciu władzy przez premiera Donalda Tuska i jego politycznych sojuszników, stawiają pytania na temat przywiązania tego nowego rządu do wolności mediów i rządów prawa” – napisał polityk w liście, cytowanym przez Interię.
Jednocześnie senator zarzucił Bidenowie hipokryzję. Zwrócił uwagę na wcześniejszą krytykę zmian w mediach publicznych zarówno w USA za rządów Trumpa, jak i w innych państwach, „zwłaszcza na Węgrzech, po tym, gdy ich obywatele wybrali konserwatywne władze.
„Polska jest cennym sojusznikiem i jednym z kilku krajów, które spełniają natowski wymóg wydatków obronnych w wysokości 2 proc. PKB. Wzywam pana, by zachęcił nowy rząd Polski do przemyślenia jakichkolwiek działań, które podważą swobody drogie zarówno polskim, jak i amerykańskim obywatelom” – napisał senator Vance.
Przeczytaj również:
- Zapytał Bidena, co sądzi o zmianie władzy w Polsce. Te dwa słowa to szpila wbita w PiS? [WIDEO]
- Zastrzelił złodzieja w restauracji. Zaskakujący wyrok sądu [WIDEO]
- Prowadził wywiad z Tuskiem i nie zostawili na nim suchej nitki. Teraz przerwał milczenie
Źr. Interia