Przed ogłoszeniem kandydata na prezydenta, w Lewicy wyraźnie iskrzy. Joanna Senyszyn w internetowym programie „Tłit” zakpiła z Roberta Biedronia, który niedawno sugerował, że to on wystartuje z ramienia Lewicy na prezydenta Polski.
Senyszyn usłyszała pytanie o kandydata Lewicy na prezydenta. „Włodek Czarzasty absolutnie nie planuje kandydowania na prezydenta z tego co wiem.” – stwierdziła. „Natomiast kto będzie tym kandydatem? Wybierzemy tego kandydata, który będzie najbardziej lubiany na zewnątrz. A może to będzie kobieta? (…) Na razie nie zdradzamy tajemnic kuchni.” – zastrzegła.
Czytaj także: „Rz”: Kukiz’15 połączy się z Konfederacją?
Czytaj także: Senyszyn trafiła do szpitala. Pisze o \"kaczystach\
Posłanka odniosła się w kpiący sposób do niedawnych wpisów Biedronia sugerujących, że to on wystartuje w wyborach prezydenckich. „Ja zastanawiam się, czy teraz na Facebooku nie napiszę, że to ja będę kandydować. (…) Czemu nie?” – kpiła Senyszyn. „To dobre stanowisko, dające dużo możliwości dające narzędzie do walki z PiS-em.” – dodała.
„Nie należy wychodzić przed szereg, jeżeli trzy partie, a właściwie cztery, mają wysunąć kandydata.” – stwierdziła Senyszyn krytykując Biedronia. „Wypadałoby poczekać na uzgodnienia wewnątrzpartyjne, zwłaszcza że przynoszą dobry efekt. To dzięki nim mieliśmy wspólną listę.” – przyznała.
Czytaj także: Boliwia. Tłum dopadł burmistrz miasta. Obcięli jej włosy i oblali farbą [WIDEO]
Posłanka nie kryje bardzo krytycznego zdania na temat prezydenta Andrzeja Dudy, który w jej ocenie jest „tragiczny”. „Jeśli prezydent Andrzej Duda nie byłby kandydatem PiS-u, to nie miałby żadnych szans. On 5 lat temu był nikomu nie znany.” – stwierdziła Senyszyn. „Dobra kampania sprawiła, że jest znany, ale jest znany z łamania konstytucji, jest znany, że jest podporządkowany całkowicie PiS-owi, nie na darmo był nazywany długopisem, jego decyzje są podporządkowane wyborom prezydenckim.” – powiedziała.
Źr. wp.pl