Cała Polska śledzi informacje dotyczące stanu zdrowia Marty Kubackiej. W sobotę pojawiły się najnowsze doniesienia. Dawid Kubacki przedstawił, w jakim stanie aktualnie się znajduje. „Na żadnych zawodach nie stresowałem się tak, jak słysząc ciągły dźwięk z aparatur monitorujących funkcje życiowe mojej żony” – poinformował skoczek.
Przypomnijmy, że Dawid Kubacki zrezygnował ze startu w niedzielnych zawodach w Vikersund. Nasz reprezentant udał się z Norwegii prosto do Polski.
Następnego dnia Kubacki wydał komunikat w mediach społecznościowych. Jego treść wprawiła w osłupienie wszystkich fanów skoków narciarskich. – Moja żona Marta wylądowała w szpitalu z przyczyn kardiologicznych, jej stan jest ciężki i lekarze walczą o jej życie. Jest w dobrych rękach, to silna dziewczyna, wiem że będzie walczyła – poinformował.
W stronę rodziny skoczka popłynęła fala wyrazów wsparcia od kibiców, rywali ze skoczni, polityków, duchownych i organizacji FIS. Pozostawało jedynie czekać na wiadomości ze szpitala.
Są najnowsze wiadomości o stanie zdrowia Marty Kubackiej
W sobotę nowe informacje przedstawił Dawid Kubacki. „Ostatni czas był dla naszej rodziny czymś bardziej nieprzewidywalnym niż skoki narciarskie” – zaczął w swoim wpisie w mediach społecznościowych.
Skoczek przyznaje, że nigdy wcześniej nie stresował się tak, jak obecnie. „Na żadnych zawodach nie stresowałem się tak, jak słysząc ciągły dźwięk z aparatur monitorujących funkcje życiowe mojej żony” – podkreślił.
Na końcu Kubacki przedstawił pierwszą dobrą wiadomość w ostatnich dniach. „Dziś dzień zawodów, a dla nas pierwsze zwycięstwo. Marta jest stabilna i każdy dzień przynosi jakiś postęp. Dziękuję za wszystkie wyrazy wsparcia” – dodał.