Trener polskich skoczków Thomas Thurnbichler zareagował na dramatyczny wpis Dawida Kubackiego w mediach społecznościowych. Polski skoczek wyjaśnił, że jego niespodziewana decyzja o zakończeniu sezonu wiąże się z chorobą żony.
Kubacki opublikował w mediach społecznościowych dramatyczny wpis. Wyjaśnił, dlaczego tak nagle i niespodziewanie zakończył walkę w tym sezonie. „Moja żona Marta wylądowała w szpitalu z przyczyn kardiologicznych, jej stan jest ciężki i lekarze walczą o jej życie” – poinformował oficjalnie. „Oczywiście to dla mnie koniec sezonu, ale nie to jest teraz najważniejsze” – dodał.
Pod adresem polskiego skoczka i jego żony posypały się wyrazy wsparcia. Wszyscy rozumieją decyzję Kubackiego i wspierają go, życząc szybkiego powrotu do zdrowia dla jego żony Marty. Głos w sprawie zabrał również Trener polskich skoczków Thomas Thurnbichler.
Thurnbichler jako trener z pewnością już wcześniej wiedział, co się dzieje. Jednak w niedzielę podczas zawodów w Vikersund nie chciał zdradzać, co było przyczyną nagłego wyjazdu Kubackiego. Teraz odniósł się do sprawy już oficjalnie.
„Sport schodzi teraz na drugi plan. Moje myśli i myśli całego zespołu są z Dawidem, jego żoną i całą rodziną. Modlimy się za nich i przesyłamy siłę, jakiej teraz potrzebują, aby wszystko skończyło się dobrze” – powiedział Thomas Thurnbichler, cytowany przez Polski Związek Narciarski.
Przeczytaj również:
- Dawid Kubacki ujawnił, z jakich powodów jego żona trafiła do szpitala. Walczy o życie
- Granerud reaguje na dramat Kubackiego. Zamieścił wpis
- Nowe informacje ws. Kubackiego. Tajner zabiera głos
Źr. twitter; wmeritum.pl; sport.pl