Władysław Kosiniak-Kamysz w rozmowie na antenie radia RMF FM stwierdził, że strajk nauczycieli to 100-procentowa wina rządu. Jego zdaniem propozycje rządu były „prowokacyjne”.
„Wczoraj rano byłem przekonany, nawet z dziennikarzami w Rzeszowie na spotkaniu dzieliłem się tym przekonaniem, że jest ogromna szansa, aby doszło do porozumienia.” – mówił Kosiniak-Kamysz w rozmowie z Krzysztofem Ziemcem.
„Tak się wydawało po wcześniejszych rozmowach, ale byłem niezwykle zaskoczony prowokacyjną propozycją pani premier Szydło. Prowokacyjną w obszarze w którym złożyła tę propozycję. Ale też w stylu w jakim została złożona. Związkowcy się oburzyli, że chyba najpierw dziennikarze otrzymali infografiki w tej sprawie, a nie sami zainteresowani.” – powiedział szef PSL.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Kosiniak-Kamysz dodał, że podczas rozmów ze związkowcami strony zawsze są bardzo wrażliwe. „Pamiętam, jak zawsze trzeba było tego dopilnowywać do samego końca. Tutaj został popełniony błąd w sztuce. A prowokacja już samej istoty zmian, której pani premier Szydło na finale rozmów, tak by się wydawało, proponuje otwierając zupełnie nowe fronty.” – stwierdził.
Szef ludowców nie ma wątpliwości, kto ponosi winę za strajk. „Nieprzemyślana, zła decyzja, 100 procent odpowiedzialności za strajk od 8 kwietnia ponosi rząd.” – podsumował.
Czytaj także: Niemcy: Kokaina w bananach. Warta miliony
Całą rozmowa TUTAJ.
Źr. rmf24.pl