Tomasz Sekielski jest zdecydowanym bohaterem ostatnich dni. Jego film pt. „Tylko nie mów nikomu” bije rekordy popularności. Nic dziwnego, że niemal cały kraj dyskutuje o niewątpliwym sukcesie byłego dziennikarza telewizji TVN.
Kilkanaście miesięcy temu Tomasz Sekielski ogłosił, iż rozpoczyna prace nad filmem dotyczącym pedofilii w Kościele Katolickim. Przy okazji dziennikarz śledczy poprosił o dobrowolne wpłaty na jego konto w serwisie Patronite. Zapewnił bowiem, że obraz zostanie zrealizowany w całości ze składek internautów.
Wynik zbiórki przerósł jego oczekiwania. Tomasz Sekielski zebrał bowiem ogromną kwotę, która pozwoliła mu na swobodną realizację obrazu. W międzyczasie dziennikarz zdecydował, że premiera filmu odbędzie się w serwisie YouTube i będzie można obejrzeć go całkowicie za darmo.
Czytaj także: \"Tylko nie mów nikomu\" już na YouTube. Sekielski zamierza nakręcić kontynuację
11 maja 2019 roku film pt. „Tylko nie mów nikomu”, którego autorem jest Tomasz Sekielski, miał swój debiut w przestrzeni publicznej. Nagranie, które umieszczono w serwisie YouTube, cieszy się nieprawdopodobną popularnością. Trzy dni po tym, jak zamieszczono je w sieci zanotowało bowiem ponad 11 milionów wyświetleń. To imponujący wynik.
Tomasz Sekielski będzie zadowolony
Film Sekielskiego wywołał ogromną dyskusję na temat problemu pedofilii w Kościele Katolickim. Sam zainteresowany przyznaje zresztą, że właśnie na to liczył pracując nad „Tylko nie mów nikomu”. Komentatorzy pozostają również pod wrażeniem sukcesu, jaki odniosła produkcja.
Głos w tej sprawie zabrał m.in. dziennikarz Krzysztof Stanowski. „Zdaje się, że Tomasz Sekielski wprowadził Youtube w Polsce na inny poziom. Jako pełnoprawną alternatywę dla stacji telewizyjnych w zakresie emisji profesjonalnych, pełnometrażowych, drogich produkcji. Z zasięgami przekraczającymi możliwości TV” – napisał na Twitterze.
„Jednocześnie „zaprezentował” platformę YT ludziom, którzy albo mieli z nią mało wspólnego, albo zupełnie nic. Obejrzała ten film 83-letnia babcia żony, swoją drogą niegdyś katechetka. Niesamowity strzał dla rynku internetowego” – dodał.
Swoje stanowisko przedstawił również jeden z najbardziej znanych polskich YouTuberów, Bartłomiej Szczęśniak, szerzej znany jako „mietczynski”. Mężczyzna przyznał, że wynik jaki zanotował Tomasz Sekielski to ewenement na skalę świata.
„To jest wynik na skalę światową, tego typu wyświetlenia po dwóch dobach mają teledyski topowych gwiazd muzycznych, albo trailery światowych premier kinowych” – napisał popularny Mietek.