Ciało mężczyzny wyłowili ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w okolicy Wodogrzmotów Mickiewicza. Wcześniej spadł on z mostu, przez który wiedzie trasa w kierunku Morskiego Oka. Nie wiadomo czy był to wypadek czy samobójstwo.
Do całego zdarzenia doszło w rejonie Wodogrzmotów Mickiewicza, które znajdują się na trasie z Palenicy Białczańskiej w kierunku Morskiego Oka. Około godziny 15:00 we wtorek służby otrzymały zgłoszenie o mężczyźnie, który spadł z mostu do wody. Jak wynikało ze zgłoszenia, mężczyzna miał sam wskoczyć do potoku, jednak informacje te nie zostały oficjalnie potwierdzone.
Na miejscu błyskawicznie znalazła się karetka i straż pożarna, a także śmigłowiec Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Ratownicy TOPR wyłowili z wody ciało mężczyzny, który nie przeżył upadku. Jak poinformował rzecznik zakopiańskiej Państwowej Straży Pożarnej w rozmowie z Gazetą Krakowską, mężczyzna zmarł na miejscu.
Czytaj także: Lubuskie: Samochód z 5 osobami wpadł do stawu. Nikt nie przeżył
W rejonie Wodogrzmotów Mickiewicza nie znaleziono żadnych rzeczy, które mogły należeć do mężczyzny. Nie miał on przy sobie również żadnych dokumentów. Na razie nie ma oficjalnej informacji, czy przyczyną tragedii był nieszczęśliwy wypadek czy może mężczyzna celowo skoczył z mostu chcąc popełnić samobójstwo.
Źr.: Gazeta Krakowska, WP