Do ogromnej tragedii doszło w jednym z rzeszowskich żłobków. Dziennik „Fakt” donosi, że w placówce zmarło małe dziecko.
„Fakt” podaje na swojej stronie internetowej, że do dramatycznego zdarzenia doszło 11 lipca na osiedlu Nowe Miasto w Rzeszowie. – Najwyraźniej dziecko zadławiło się podczas jedzenia winogrona. Kiedy nie mogło złapać powietrza, opiekunki próbował je ratować – podaje tabloid.
Dziennikarze „Faktu” informują również, że opiekunkom udało się wyjąć z ust trzyletniego dziecka tylko część owocu. Natychmiast wezwano również pogotowie. Świadkowie relacjonują, iż na miejsce przyjechały dwie karetki, a dziecko było reanimowane.
– To stało się w grupie mojego wnuka. Nic nie wiem, poza tym, że maluchy jadły winogrona. Potwierdza to mój wnuczek – mówi babcia jednego z wychowanków żłobka w rozmowie z dziennikarzami „Faktu”.
Obecnie sprawę bada zarówno policja, jak i prokuratura. Funkcjonariusze póki co nie chcą komentować tragicznego zdarzenia, do którego doszło w Rzeszowie. Prokuratura potwierdza natomiast zdarzenie, aczkolwiek jej przedstawiciele nie chcą udzielać żadnych dodatkowych informacji. Wiadomo jedynie, że wszczęte zostało śledztwo. Zlecono także sekcję zwłok, aby ustalić dokładne przyczyny śmierci trzyletniego dziecka.